Moje dzieci są brudne, a ja zła

Przyszła Córka Druga z podwórka. Czarna na rękach, czarna na buzi, zęby też czarne.

– Smakują ci czarne porzeczki? – spytałam.

– Skąd wiedziałaś, że jadłam czarne porzeczki?

Jagód w ogrodzie nie mamy, porzeczek 3 wielkie krzewy. Tak, jestem Szerlok.

Gdy pojechałam wczoraj z córkami na plac zabaw i spotkałam się z naszą ex sąsiadką, ta przyznała:

– Odkąd mieszkacie na wsi, te twoje dzieci są jakieś takie… brudne.

I to komplement był. Wiadomo. Niestety nic a nic córki od tego mieszkania na wsi nie zmądrzały. Pierdylion razy mówiłam im, że nie mają rzucać hulajnóg byle gdzie. Bo po pierwsze niszczą się, po drugie nie można spokojnie wyjechać autem z podjazdu, po trzecie, ktoś się kiedyś na nie połasi, skoro nie są byle jakie i leżą tuż pod furtką.

No i dzisiaj hulajnogi rzucone byle jak na podjazd zniknęły.

Czekam aż córki się zorientują, że nie mają na czym jeździć…

Bo tylko ja wiem, gdzie są…

a mieszkanie się samo nie odkurzy….

25 odpowiedzi na “Moje dzieci są brudne, a ja zła”

  1. Anna Fiszer pisze:

    Ty cwana bestio! 🙂

  2. daj znać jak wygląda dom po ich odkurzaniu..:)

  3. Matka Terrorystka, to lubię 😉

  4. Patrząc na zdjęcie boję się otworzyć 🙂
    Kupa czy nie kupa? Oto jest pytanie!

  5. Zorientowaly się już?

  6. Weź no zamknij je w komorce,dzieci ,hulajnogi moga stac,nikt nie zrobi syfu

  7. Matka Sanepid pisze:

    szuka hulajnogi…

  8. MagdaM pisze:

    To jak dobry film sensacyjny 🙂 Czy już zauważyły, czy jeszcze nie… A na zdjęciu ja też obstawiałam kupę.

  9. Alicja Wirkus pisze:

    Podobno dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe 😀

  10. Ewa pisze:

    Ja z innej beczki, bo nie mam instagrama: pierogi z bobu… o, Matko! Kocham pierogi, ale nie mam cierpliwości do ich lepienia, ale farsz pewnie by się nadawał też do naleśników…

    • Matka Sanepid pisze:

      Nadawałby się, bo to po prostu rozgnieciony bób z oliwą z oliwek, solą i pieprzem. Co do lepienia pierogów – ciasto robię w maszynie do chleba: 1 szklanka gorącej wody, łyżeczka oleju, 3/4 łyżeczki soli, 3 szklanki mąki i 1 jajko, ale i tak, razem z lepieniem, do momentu wsadzania naczyń do zmywarki schodzi mi ponad godzina…. Jednak warto!

  11. moje też samo się nie odkurza… mogę też im coś schować? 😉

  12. Kasia Singh pisze:

    moj mlodzieniec ostatnio sie wyrabal w palenisko po ognisku. calutki w sadzy, wygladal jak diabel tylko bez rogow.
    a ja czekam czy corka z kuzynka zapomna o sprzatnieciu lalek z trawnika, juz tu z babciami mamy plan ze jak tego po X prpsbie nie zrobia to w nocy lalki znikna

  13. Felia pisze:

    U nas się mówi, że dzieci są albo czyste albo szczęśliwe. No i większość jest oczywiście szczęśliwa 🙂

  14. Mili pisze:

    Mistrzostwo :)trafiłam na Twoją stronę wczoraj i od razu mi się spodobała…normalnie poprawiasz mi humor -dzięki 🙂

    P.s. Jestem mamą 6-letniej Dominiki. Wulkan energii, wrzutów, pisk i sama słodycz w jednym. Ze skrajności w skrajność ..:) :/

    Pozdrawiam wszystkich

Skomentuj Matka Sanepid Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *