Wiatr… yyy… olej we włosach. Szlachetny.

Dzieci mam pokręcone. Znaczy włosy mają pokręcone, chociaż Córka Druga coraz mniej. Tylko ona w ogóle jest jakaś inna: oczy szare, włosy jasny blond… Dziwaczka. Ale obie mają te włosy pieruńsko suche, supły im się robią, kołtuny, czesanie do przyjemności codziennych nie należy. Inwestowałam więc w odżywki: do nakładania, do spłukiwania, na mokro, na sucho, do suchych, do mokrych, zniszczonych, kręconych, cienkich, delikatnych… Ostatecznie najlepszą kompilacją okazała się szczotka Tangle Teezer oraz smarowanie mokrych kudłów olejkiem arganowym Bioelixire do włosów. Tylko olejek 20 ml, cena 9 zł. A te dwie i kudłate. Olejek się skończył. No to znalazłam inny, Bielendy, w atomizerze. „Kilka kropli olejku nanieść na zagłębienie dłoni, a następnie delikatnie wetrzeć w końcówki włosów. Można stosować zarówno na włosy suche, jak i na wilgotne.” Taaa, wiecie jak ja lubię instrukcje obsługi? Spryskałam wieczorem suche włosy Córki Pierwszej na całej długości i wysłałam ją do spania.

I się CP rano obudziła… jakby łeb z frytury właśnie wyciągnęła. A dzisiaj w przedszkolu zdjęcia robić będą z kurczaczkami, barankami czy czymś tam. A tutaj mój dzieciak, którego przez weekend trzeba przygotowywać na mycie włosów, żeby gęby nie darło, na łbie ma jakiś klejący szajs.

No to dzieciaka wzięłam do łazienki i niespecjalnie mając czas na tłumaczenia, wydałam rozkaz:

– Wsadź głowę do kabiny prysznicowej, zamknij oczy, łeb w dół, będę cię myć.

Córka Druga pobiegła po krzesełko, postawiła je przy brodziku i mówi:

– To ja sobie będę patrzeć.

Olejek zmyłam. Córka Pierwsza wołała tylko, że woda do oczu jej leci, ale wyjątkowo nawet się z tego powodu nie poryczała. Córka Druga miała ubaw. Dzieciak w końcu miał włosy puszyste, miękkie i bez śladu olejku. Kieckę Córka Pierwsza na siebie wciągnęła, poszła do przedszkola zdjęcia robić. Po drodze tylko babci wspomniała:

– Aż mnie plecy bolą od tego mycia głowy.

Także wiecie: olejek na suche włosy… nie!

36 odpowiedzi na “Wiatr… yyy… olej we włosach. Szlachetny.”

  1. Magdalena Lena via Facebook pisze:

    To co powiesz o mojej, czarne ocyska i jasny bląd włoski… kompletne wynaturzenie 😉

  2. iskor pisze:

    Matko,Matko.. jak piszą,że na końcówki,a Ty dajesz na całej długości,to co się dziwisz ? 😛

  3. moja młoda też ma długie włosy, z tendencją do falowania, nieziemsko jej się plączą i ogólnie czesanie to aria poranna… myje jej szamponem ultra doux tym jabłuszkowym i polecam odżywkę do włosów ze sklepu kalina ułatwiającą rozczesywanie.. bardzo naturalnie składniki i jakoś dajemy radę, ale zbieram właśnie na szczotkę o której mowa w artykule

  4. Magdalena Lena no że to prawie, jak CP, która ma ciemne oczy i ciemny blond. Chociaż podejrzewam, że CP jednak w przyszłości będzie szatynką.

  5. Magdalena Lena via Facebook pisze:

    Czas pokaże, ale u mojej póki co, włosy jaśnieją… :/

  6. a nie za dużo tego olejku użyłaś przypadkiem? takie niespodzianki rano są bezcenne 😉

  7. Agnieszka CoTu NieMieszka via Facebook pisze:

    oj Matko, ominęłaś lekcje olejowania widzę 😉 Olej na suche włosy -TAK! Najlepiej zwykły rzepakowy, ALE po 1-3h trzeba go spłukać. I wtedy włosy wspaniałe, miękkie, błyszczące. W szczególności kręcone 🙂 Magdalena Lena – mój syn też tak ma. Jak był młodszy to włosy białe a oczy czarne. To wbrew pozorom nie jest taka rzadkość 😉

    • Agata pisze:

      ja olejuję oliwką dla dzieci z rossmanna. Robię to tak: wlewam olejek do atomizera (niedużo – ze dwie łyżki stołowe), dolewam ciut odżywki jakiejś (parę kropli), dolewam ciut ciepłej wody, mocno wstrząsam, wypsikuję zawartość na wilgotne lub suche włosy i siup do łóżka. Mam go więc na włosach jakieś 10 godzin. Rano wstaję, myję delikatnie włosy nieagresywnym szamponem, normalnie nakładam odżywkę i gotowe. Włosy są cud miód orzeszki.

      Nakładanie na sucho też dało radę, ale z doświadczenia proponuję ciut wilgotne włosy.

      Każdy chwali moje włosy, że takie naturalnie piękne, miękkie i w ogóle cudowne. Pracuję w szkole, a dzieci nadały mi ksywę „Pani Pusz” – od puszystych miękkich włosów. Kolejki się do mnie ustawiają, żeby mi te włosy pozaplatać w różne cuda, dziewczynki się o nie biją.

      Rzepakowego bym nie nakładała, chyba, że tłoczony na zimno. Proponuję oliwę z oliwek, oliwkę dla dzieci z Rosmmana.

  8. Agnieszka CoTu NieMieszka no to CP miała całą noc. I dzisiaj też po myciu miała wspaniałe, miękkie i… mniej błyszczące na szczęście niż przed myciem 😉

  9. Agnieszka CoTu NieMieszka via Facebook pisze:

    Całą noc najlepiej trzymać olej na włosach. I zamiast kupować jakieś wymyślne mieszanki olejowe w sklepie nałóż jej zwykły olej rzepakowy (tłoczony na zimno i nierafinowany). Bez konserwantów, całego tego szitu chemicznego a działa cuda 🙂

  10. Matko, odsyłam na blog http://www.anwen.pl a ja polecam maskę aloesową natur vital z drogerii natura, trochę droga (22zł), ale działa cuda i bardzo wydajna!! te wszystkie bielendy, eveline są do d…! ewentualnie z drogerii hebe litrowa maska kallos: latte lub keratin (10zł).

  11. K. pisze:

    Mam ten sam olejek z Bielendy i jeśli się go używa tylko na końcówki to jest całkiem fajny, z tym że ja mam włosy proste, a to zupełnie inna bajka. Trzeba go dozować z umiarem w każdym razie, spsikanie nim włosów na całej długości jednak dobrym pomysłem nie jest 😉
    Pozdrawiam

  12. kindziaD pisze:

    Moja Niuśka tysz ma takie włosy.. Ale cudownie nam pomaga jedwab w sprayu. Z joanny na przykład. Mogę szczerze polecić. 🙂

  13. mamaOli pisze:

    ło matko, to spróbuj może jedwab po umyciu, powinno pomóc ja młodej nakładam raz w tygodniu malutką połówkę ziarna grochu i idealnie sie rozczesuje…. z Joanny w żelu polecam, ok 12 zł wystarcza na łebek mamy i córki na 6 miechów 🙂

    moja ma średni blond z czarnym balejażem na potylicy i do tego piwne oczy (a były ciemno szare 🙂 ) i czesanie tych loków nie należało do przyjemnych, nieraz użyłam nożyczek….

  14. anka pisze:

    ja kupuję szampon i odżywkę w sprayu z Niemiec, pierwszy raz przywiozła mi to koleżanka, która mieszka tam na stałe i testowała na czuprynie swojej córki i od tej pory ja swoją tym serwisuję i polecam można kupić na allegro:
    http://allegro.pl/prinzessin-sprey-odzywka-ulatwia-rozczesywanie-i4121780859.html i
    http://allegro.pl/prinzessin-szampon-2w1-dla-ksiezniczek-z-niemiec-i4127336671.html

  15. Mar pisze:

    Jestem jakaś staroświecka czy coś, bo do swoich włosów używam nafty kosmetycznej 😀 Najlepiej przed wolnym dniem, wtedy nikomu się pokazywać nie muszę. Chociaż zaskoczeniem było dla mnie, że po takiej kuracji naftą moje włosy przetłuszczają się znacznie mniej.

  16. Marta Marecka via Facebook pisze:

    To jest najlepsze, wystarcza na kilka miesięcy, odkąd mamy nie ma problemu z czesaniem, a moja księżniczka ma włosy prawie do pasa i też się kołtunią. Można nie tylko po myciu http://hairs.pl/odzywka-dwufazowa-due-phasette-200-ml-selective-professional-bez-splukiwania-w-sprayu-do-wlosow.html

  17. Przynajmniej jej włosy odżywiłaś 😉 ja Marcie daję z owsa na rozdwojone końcówki a tak to spraye do roczesywania, bo bez nich ani rusz

  18. Kasia pisze:

    Matko olej kokosowy! Mowi Ci to wlascicielka przesuszonych od wczesniejszego rozjasniania wlosow.. swietnie nawilza… nakladasz na wilgotne wlosy, trzymasz jak najdluzej – od pol godziny w gore I potem myjesz ze 2 razy… wlosy cud miod malina… nawilzone, gladkie i blhszczace… normalnie ja tez w swoje grzebienia bez odzywki nie wsadze mimo ze proste mam…

  19. cotti pisze:

    Wszystko pięknie, ale olejek arganowy stosuje się w ilości maleńkiej kropelki na końcówki ewentualnie nieco większa długość, ale nie cała głowa. Przesadzenie z ilością daje efekt szybciej przetłuszczających się włosów.
    Poza tym, ten z bioelixiru, argan ma chyba na dość niskim miejscu w składzie 😉
    Ja swoim dzieciakom suszę włosy z jonizacją, końcówki włosów ewentualnie muskam arganem, dbam o to, żeby ich szampon był łagodny nie tylko z nazwy.

  20. :) pisze:

    Olejku arganowego w olejku z Bielendy jest tyle,co kot napłakał, ja też go kupiłam, użyłam, w pośpiechu zmyłam włosy 3 krotnie szamponem, a potem klnąc pod nosem przeczytałam skład…używam go od tamtej pory do pielęgnacji 4 liter – po kąpieli 🙂 jest miękka, puszysta mhhmhmhmh ;;;)
    Garnier też ma taki olejek, z tym, że „suchy” podobno o niebo lepszy.

  21. A najzwyklejsze spray’je dla dzieci do rozczesywania? Próbowałaś?

  22. podobno działa spray do rozczesywania Oriflame.

  23. Katarzyna Singh via Facebook pisze:

    I spray z yves rocher do koltunow 😉 i ruskie kosmetyki babuszki, polecam balsam na kwiatowym propolisie, po nim wlosy niewiarygodnie gladkie i miekkie i latwe do rozczesania

  24. Katarzyna Singh via Facebook pisze:

    I spray z yves rocher do koltunow 😉 i ruskie kosmetyki babuszki, polecam balsam na kwiatowym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *