Jak zapewne wiecie, od sierpnia mam czytnik ebooków z dostępem do 16000 książek (legalnych!). Od tego czasu czytam 2-3 książki tygodniowo (zależy od grubości, zwykle trafiam na takie 500+). Jedne są lepsze, drugie gorsze, niektóre zaczynam i po 20 stronach odkładam (bo mi na przykład sposób narracji nie odpowiada, jak w przypadku J. Bator). No czytam ich dużo, przede wszystkim polskie kryminały. Między innymi Katarzyny „Stupor” Bondy.
Właśnie skończyłam „Lampiony”. To trzecia z serii czterech książek ze sobą powiązanych. „Lampiony” są najnowsze, czwarta część na bank powstanie błyskawicznie, bo wyraźnie widać, że Bonda żeby żyć, nie musi pomiędzy powieściami pisać po kilka tekstów dziennie o kleikach dla dzieci i po kilkanaście o białej wydzielinie z pochwy jak ja. Ja od „klepania” takiego cholerstwa mam już mózg zlasowany i na pisanie czegokolwiek innego nie mam najmniejszych chęci. Chociaż Marjanna kiedyś podsumowała:
– Najważniejsze, że ci się te kleiki z białą wydzieliną z pochwy jeszcze nie mylą.
Zaiste.
No i przeczytałam „Lampiony”. Krótka książeczka jak na Katarzynę „Stupor” Bondę. Niecałe 600 stron. Kto czytał jakiś jej kryminał, to wie, że to mistrzyni dygresji. O ile w „Okularniku” dygresje były ciekawsze od samej powieści, bo mnie bardzo interesowała wspólna historia Białorusinów i Polaków, o tyle w innych już zaczynałam gubić kontakt z rzeczywistością. Ale, to nie jest mój największy problem. Podkreślam „mój”, bo pewnie Wy tak nie macie.
Otóż, tam jest w pisdu imion i nazwisk. Multum postaci. OKej, no taki pomysł, tylko że ja ogarniam maksymalnie 5 bohaterów! A tutaj nie dość, że jest z 10, to jeszcze mają imiona typu: Mateusz, Marcin, Maciej, Michał. No kurwa, jak ich odróżnić? Jak by był Stefan, Brajan i Dezydery, to może jeszcze. I co więcej! Połowa tych bohaterów oprócz imion ma jeszcze ksywy. I weź kobieto, po 10 godzinach ogarniania kleików ryżowych, płynów na grzybicę i syropów od kaszlu, dzieci, kota, świnek zapamiętaj, że Stefan ma ksywkę „Zeberka”, a Marcin to „Cyna”, a Mateusz „Cynamon”. O bohaterach, którzy w trakcie książki zmienili imię i nazwisko już nawet nie wspominam….
Ale może mi jednak czegoś brakuje? Lecytyny, żeń-szenia, snu, ilorazu inteligencji? Bo już sama nie wiem 🙁
Mam podobnie z książkami Bondy. Lubię ale czasami się gubię 😉
No mnie się dobrze je czyta, tylko co z tego, jak nie wiem „kto zabił”?
😉 ktoś na pewno. Ja dopiero zaczęłam czytać „Lampiony”, ale pod koniec ciąży mam połowę mózgu już, więc długo mi zajmie dojście co, gdzie i kto ;).
Agnieszka Styczyńska rób notatki. Serio
A ja Bondy czytalam tylko morderczynie i nine frank, mam kilka w kolejce ale faktycznie jak tak trudno skojarzyc kto z kim to sie nawet nie biore. Poleccie cos latwego w odbiorze, moze odmozdzac!
a Miłoszewski „Bezcenny” czytałaś? Mnie się podobała
Mam tych Miloszewskiego wszystkie ale mojej mamie srednio podeszly wiec sie za nie nie bralam 😉
Kasia Singh a ja lubię baaaardzo, łącznie z „Domofonem”
Gosia ja zapomniałam, że może być gorzej ;), mam 5letnia przerwę… Tak po 1,5 roku jak wróciłam do pracy mózg podjął pracę od nowa 😉
Matka Sanepid domofon tez na bank mam. Zrobie podwjscie
Swoja droga kiedys to sie szlo raz na ruski rok do biblioteki to i czytalo sie to co sie przytargalo, jak juz czlowiek kupil tych kilka ksiazek to tez czul sie w obowiazku przeczytac od deski do deski.A teraz setki knig na wyciagniecie reki praktycznie i mozna przebierac jak w ulegalkach 🙂
Kasia Singh a mnie się podoba to przebieranie. Jestem mega szczęśliwa, że mam ten czytnik
Ja w Bondzie też się trochę gubię i czasem sprawdzam czy mi się strony nie poprzestawiały, tak namotać potrafi. Puzyńska jest „prościejsza” 😉
Ja tez uwazam ze to byl moj najlepszy zakup dziesieciolecia 🙂 co nie zmienia faktu ze teraz mam kolejke ze 100ksiazek do przezytania- a kieds bylo po kilka
Takie same odczucia mam. Tzn względem książki, a nie wydzielin i kaszek 😛
http://aszdziennik.pl/118757,pilne-najnowsza-ksiazka-katarzyny-bondy-wycofana-ze-sprzedazy-czesc-nakladu-wydrukowano-bez-fabuly
😉
aaaaaa, czyli ze mną wszystko w porządku!!!!! <3
Też odetchnęłam po przeczytaniu tego 😉
Basiek May-Chang Kraszewska o widzisz, a ja tego nie widziałam i jak tylko skończyłam książkę, to 2 dni chodziłam i myślałam „No kurwa, ale że co????”
Matka Sanepid mnie wystarczyło pary na Pochłaniacza i część Okularnika 😉 Wątek polsko-biaoruski znam doskonale, bo jestem z tych terenów, więc też mnie nie wciągnął.
Basiek May-Chang Kraszewska Pochłaniacza czytałam ze 2 tygodnie temu, ale o czym był, to już nie pamiętam za bardzo…
😀
Gdański gang, bliźniacy, ksiądz, trup w klubie i ofiara z amnezją.
Basiek May-Chang Kraszewska aaaaaaa. Dobra. Wiem 😉
kurna, ofiary z amnezją nie kojarzę ?
Joanna Motylska to ta, która leżała przez większość książki w szpitalu i wydawało jej się, że strzelała do niej zwolniona pracownica.
Ty Kobieto masz pamięć! Podziwiam i pozdrawiam 🙂
Fakt! Dzięki wielkie, uzupełnię notatki! ?
Dodaj jeszcze, jak bardzo ta informacja zmieniła Ci życie 😀
Co do Lampionów miałam bardzo podobne odczucia też się gubiłam z imionami i ja osobiście trochę się zawiodlam.Najmniej mi się podoba że wszystkich jej książek.
Myślałam, że tylko ja mam jakiś problem z ogarnięciem tych bohaterów 🙂 uffff ulżyło
może po prostu na kilka godzin zapadłaś w stupor? 😉
Nie pomyślałam o tym
Jak odkryjesz czego Ci brakuje to daj proszę znać. Mnie się podobne imiona w życiu mylą notorycznie i jeśli w książce lub filmie też taki miks występuje to mogę od razu odłożyć – nie ma bata, nie ogarnę.
Zaś czytnik i tyle książek brzmi intrygująco.
To może o czytniku klepnę też tekst.
Ufff…alez mi ulzylo !!! mam dokładnie tak samo , przeczytałam Lampiony i mega rozczarowanie, ksiązka tak jakby pisana kawałkami,momemntami az nierealna no i dokładnie to samo : w pewnym momencie się pogubiłam z bohaterami,imionami i resztą . Ulzylo mi,bo myslałam,ze spada mi iloraz inteligencji z wiekiem czy cos,ale nie…dzieki Ci za tą recenzję !!!!
Ufff…alez mi ulzylo !!! mam dokładnie tak samo , przeczytałam Lampiony i mega rozczarowanie, ksiązka tak jakby pisana kawałkami,momemntami az nierealna no i dokładnie to samo : w pewnym momencie się pogubiłam z bohaterami,imionami i resztą . Ulzylo mi,bo myslałam,ze spada mi iloraz inteligencji z wiekiem czy cos,ale nie…dzieki Ci za tą recenzję !!!!
Ja dopiero kilka dni temu skończyłam „Lampiony” i chociaż zwykle ogarniam w książkach kto, co i z kim, to tutaj… Też najpierw zwątpiłam, ale właśnie odzyskałam wiarę w swoje możliwości intelektualne 😉
Czy czytała Pani „Dziwacznę z pociągu”? Słyszałam, że też można się pogubić – najlepiej robić notatki 😉 To mnie zniechęciło, ale spróbuje, a potem dopiero film zobaczę.
Czytałam. Nic skomplikowanego. Maks. 5 postaci, da się ogarnąć.
Ale nudne i wkurzające przeokrutnie. Nie polecam, zmarnowałam tylko czas czytając.
Zdecydowanie w Lampionach autorka popłynęła. 😉
Dlatego do pierwszej książce Bondy moja siostra dołączyła odręcznie spisaną listę bohaterów z imieniem nazwiskiem i ksywą. Książkę obczytana przez kilka osób i każdy chwalił sobie dołączoną ściągawkę. POLECAM!!
Ja mam podobnie. Kurcze, myślałam, że tylko ja tak mam. Ogladajac filmy z reszta nie jest inaczej. Sagi Harry Potter czy Władca Pierścieni przodują. Ja tylko pamietam Harrego, Hermionę i Rona.
Miałam dokładnie to samo odczucie po przeczytaniu Lampionów. Zgubiłam się ze 100 razy. Bałam się, że to ze mną coś nie tak, ale cieszę się, że inni mają podobnie 🙂
recenzja w punkt !
Ja mam tak samo z ksiązkami Bondy. Strasznie sie gubię, a w Pochłaniaczu nie bardzo kojarzyłam niektórych wątków. Najgorzej jest jak sie zrobi przerwę w czytaniu, człowiek zapomina wiele szczegółowych elementów. najlepiej czytać jednym ciągiem.
Pozdrawiam
MOnika
Nie da się wejść w link na moim telefonie ???
coś popsułaś
Matka no nie inaczej. Nie da się wstawić zdjęcia bo bym Ci pokazała… Coś mi tam o Marjannie napisali 😉
O, już działa 😀
Behawioryste Mroza przeczytaj jak lubisz polskie. Podobno tak dobre ze Tess Gerritsen poleca. A jak ona poleca to dla mnie jest Must Read
Remigiusz Mróz?
Tia
Pam Banaszczyk sprawdzę
Mroza to polecam serię o Chylce. Od tego zacznij to się nie zawiedziesz
Violetta Biedak tytuły po kolei mi podaj, to taka informacja nie mówi mi wiele 😉
http://lubimyczytac.pl/autor/82094/remigiusz-mroz
Zaginięcie kasacja i kurde 3 mię pamiętam. Jakby co mam 😉
Trzecia część to rewizja a najnowsza czwarta immunitet 🙂
Czytam Lampiony i nie moge przez to przejsc. Pewnie bym odlozyla ale akcja dzieje sie w mojej Lodzi, na moich ulicach i to jest fajne. Nawet niektorzy bohaterowie sa mi osobiscie znani. Ale w sumie po 65 % nie wiem o czym ta ksiazka jest. Rozczarowanie roku, zwlaszcza ze poprzednie pozycje byly fajne.
Może kleiku Ci brak 😉
Mam tak samo z Krajewskim , masakra ostatnio musiałam się dwa razy zastanawiać kto jest kim, powojenny Wrocław poległam na nazwiskach i imionach z braterskiej Armii ZSRR
Bonda świetnie podsumowana….tempo pisania odbija się na jakości:(
ja mam tak samo i robie notatki kto jest kto. W Okularniku i Florystce tylko nie musiałam