Oddałam się sztuce i naturze

Dzieci z tego nie będzie, ale wspomnień masa. Ojciec Biologiczny twierdzi, że na Instagram ciągle wrzucam fotki jedzenia i że wcale nie widać, że jestem w Madrycie. Serio??? Czy w Kościerzynie można zjeść na śniadanie churros?

IMG_20140614_114913

Albo kanapkę z kalmarami w Chojnicach? Że o Sangrii nie wspomnę.

IMG_20140614_151123

(osobiście zamiast tej bułki dałabym frytki z majonezem, ale wiecie…)

No to wczoraj byłam w Muzeum Prado, ogrodzie botanicznym oraz w parku Retiro. Zdjęcia jak zwykle dziwne…

IMG_20140614_160721

Poniżej jest stacja kolejowa. Kupowałam bilet do Toledo. Pobrałam numerek… byłam 50 w kolejce, miałam więc dużo czasu na poznawanie stacji.

IMG_20140614_102447

IMG_20140614_105510

IMG_20140614_113841

Nad Prado długo się zastanawiałam, bo to trochę kasy, a ja… cóż, koneserem sztuki nie jestem. Np. widzę obraz jakiegoś Valazqueza  czy innego wybitnego ponoć malarza, na obrazie dwóch facetów, nad nimi ptak trzymający w dziobie coś co przypomina … pączka. Pierwsze moje skojarzenie: sponsorem obrazu powinna być firma produkująca donaty. Albo na obrazie gruba dziewczynka – McDonaldsów wtedy nie było, a dzieci też nie zawsze odżywiały się prawidłowo. Ale dałam radę, poza tym, że od panującego tam klimatu dostałam kataru. Nie wiem ile obrazów zakichałam. Na szczęście były troszkę oddzielone sznurkiem, więc nie podchodziłam za blisko.

Poza tym całe centrum Madrytu już jako tako znam, nawet pamiętam nazwy ulic i potrafię dojść do danego sklepu z pamiątkami bez mapy. I nawet 500 ml wypitej Sangrii mi w tym nie przeszkadza.

Dzisiaj podróż do Aranjuez. Jeśli w ogóle wyjdę z domu, bo jestem zmęczona, boli mnie wszystko i się … przeziębiłam.

10 odpowiedzi na “Oddałam się sztuce i naturze”

  1. Karolina Ait via Facebook pisze:

    Kuuurcze no, az sie chyba poplacze z tesknoty! Wszystko widac, ze to Madryt, ze Hiszpania….fotki fajne jedzeniowe.
    A jak park retiro sie podobal? To bylo ulubione miejsce mojej corki.

  2. Karolina Ait podobał się, chociaż podobno przegapiłam ogród z różami. Jest jednak szansa, że tam wrócę, bo blisko do baru z kalmarami 😉

  3. O kurde za te churroz i kanapkę z kalmarami to bym dużo dała :)))) i to dzbaniszcze sangrii tez fajowe!

  4. duzo witaminy C i słonce – to leczy przeziebienia

  5. Kamil pisze:

    Churros wygląda zabójczo, ale kalmary z bułką, to jakby podać homara na papierowym talerzu 🙂

  6. Ula pisze:

    Znaczy się… oddawanie się sztuce nie wychodzi na zdrowie 😉
    Tak czy siak, zdrowiej Matko migusiem!!! 🙂

  7. ezi pisze:

    Ja bym jeszcze na Twoim miejscu o plażę w Walencji zahaczyła 😉 Takiego mi smaka narobiłaś tą Hiszpanią, że chyba się wezmę zbiorę i w końcu polecę.. 😉

  8. Ula pisze:

    Chojnice Kościerzyna ,,, witaj w moich stronach …czytam czytam juz dlugo i widac mamy wiele wspolnego pobliskie miejsce zamieszkania .. Małza pracującego w Holandii choc ja mojego jeszcze nie odwiedzilam … i Hiszpania mmm tego zazdroszcze choc moja tesciowa jezdzi tam od 5 lat co roku na truskawki 🙂 milego zwiedzania i zdrówka

  9. Aneta pisze:

    Madrycki dworzec jest piękny. Co ciekawe został zbudowany i zaprojektowany przez architektów pracujących przy Wierzy Eiffla.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *