Pisałam przed paroma dniami, że chcę córkom kupić trampolinę. Właściwie teraz to już nawet nie chcę, ale muszę, bo córki dopytują:
– Wiosna jest, to gdzie trampolina? Obiecałaś, że kupisz na wiosnę.
No i znalazłam taką, która mi parametrami i ceną odpowiada, ale zaczęłam jeszcze wertować, szukać, myśleć i …. na forach znalazłam wypowiedzi matek, które (jak to matki mają w zwyczaju) narzekały, marudziły, straszyły.
Że dziecko zęby wybiło
Że nogę złamało
Że miało zwyrodnienia stawów
Że wypadło z batuty na beton
Że coś tam, coś tam.
No i już mi wyobraźnia zaczęła pracować:
Że jedynki poczerniałe
Że jedna z łapą w gipsie całe lato
Że druga z dwoma kostkami w szynach
Że coś tam, coś tam.
Więc proszę o przykłady z Waszego życia…. tylko pozytywne:
Że od dziesięciu lat skacze i nabawiło się co najwyżej kataru od przeciągu
Że w 10 osób skakali i nawet się paluszkiem nie pyrknęli
Że dzięki skokom zdobyli medal na igrzyskach olimpijskich w skokach wzwyż
Że coś tam, coś tam
Ku pokrzepieniu. Bo i tak kupię….
to może da radę 😀 jak spryciula ( a na pewno) to coś wymyśli 😉
moje skacza od lat 3,bez wiekszych wypadkow.jak mam byc szczera to starsza wiecej razy spadla(ale tak lastowo,bez zlaman)nizmloda
Podobno najwięcej wypadków dzieje się w domu. Kup, postaw w ogrodzie i zmnoejszysz tym samym peawdopodobieństwo… 😉
😀
W dziesięć osób to nie ale w osiem na raz skakali 🙂 a przedział wiekowy od 11 do 3 lat i żadnemu nic się nie stało. U nas trampolina jest od roku i to była najlepsza rzecz jaką kupiliśmy dziewczynom. Skaczę ja (a mała nie jestem) skacze mąż, dziewczyny mogą praktycznie nie schodzić 🙂 Do tego świetnie się na niej opala. Ba, nawet zimą nie rozkładaliśmy tylko schowaliśmy w całości do szopy i dziewczynki skakały. Polecam.
Mamy od ubiegłego roku. Też czytałam jak Ty matko o złamanych nogach, stąd mamy ja od ubiegłego roku a nie od dwóch lat ;). Żadnemu skaczącemu dziecku nic się nie stało.DZIECKU, ponieważ ja owszem obrażenia odniosłam…Mianowicie, zamiast skakać uznałam,że ja będę leżeć a córka będzie skakać to może i trochę tłuszczu mi wytrzęsie:) Niestety tłuszczu nie wytrzęsło, a zamiast tego otrzymałam naskok w postaci 14 kilowego dziecka w sam splot słoneczny…BOSKO. Kupuj i się nie zastanawiaj 🙂
Na naszej skacze pół osiedla… i nie żeby po kolei ale wszyscy na raz! Średnia wieku 1-5 😉 Płeć-wszelaka;) WYPAS, SZAŁ, WARIACTWO. Bezwypadkowo całe wakacje! A oprócz skakania, jest tez bieganie w kółko, salta, przewroty… Myślę, że 2 córki będą BARDZO bezpieczne!
Matko my to sie nawet opalalismy na naszej! Pikniki na niej mieliśmy. Córka lalki znosila i impreza na całego. Moi rodzice kupili mojej siostry małemu mniejsza i zachwyt był, skakanki itp, ale z czasem liscie Zbiera na działce.
My mamy taką co pokazała AGnieszka CoTu NieMieszka. Nie pamiętam do ilu kg ale ja ( 66kg) i mąż ( 86) plus córcia ( 13kg) daliśmy razem radę 🙂 teraz dojdzie do tego jeszcze synek 11kg.
Obyło się bez złamań, skręceń, zwichnień, wyłamań, wybić, stłuczeń, ran ciętych, kłutych, szarpanych, wypić, stłuczeń, braków w uzębieniu itd. raz tylko mała wypadła z trampoliny ale to Mężuś nie zamknął zamka. na szczęście wypadła na trawę gęstą, więc było ok
mam sześciometrową z siatką- już ze 4 lata- dzieci skaczą, dorośli skaczą- urazów nie ma, na sprężyny nakłada się ochraniacz z pianki albo gąbki- nie pamiętam i przywiązuje na troki- działa- im starsza i bardziej wyskakana tym lepsza i bardziej kochana- polecam
My mamy już drugą (obydwie z siatką), bo pierwsza wylądowała na działce w lesie -za mała byla i trochę sparciały ochraniacze. Teraz mamy 4-metrową, skaczą cały sezon, czytają, bawią się w dom – najmłodsza – córka mojego brata, zaczęla w wieku 1,5, najstarsza – -moja ma lat 13. Szaleją także w grupach z koleżankami. Na mniejszej, 3-metrowej, skakało sześcioro siedmiolatków. Żadna nigdy sobie nic nie zrobila, a ostatnio produkują nawet salta.
Generalnie polecam, sama też skaczę, jak nikt nie widzi:)
Moje 10 lat skakania na trampolinie w kilku słowach – super rozrywka, pomysł na hobby i aktywne spędzanie czasu. W gratisie rozwalone stawy biodrowe, kolanowe oraz plecki 🙂 Na razie mam 24 lata ale im jestem starsza tym bardziej mi to niestety doskwiera.
Trampolina z osłonką – hit. Nasz Młody dostał na trzecie urodziny, całą zimę patrzył na nią tęsknie. Teraz leci drugi sezon skakania, a on się nią nie znudził. Polecam taką do 120 kilo – poskacze cała rodzina,
Ja mam trampoline 350cm z siatką wewnetrzną. Skacza 5 i 6 latek. Nic nikomu sie nie stało. Przychodziły dzieci z całej wsi bywało z 20 dzieci. Na trampoline wchodziły turami. Pilnowalam ich. Sasiadka puszczala na trampoline dziei i w dupie miała bezpieczenstwo. Efekt połamana reka dziecka bo drugie wypchneło na siatke. Dzięku trampolinie dzieci podnoszą kondycje. Kuzynki dziecko miało kłopoty z nauka chodzenia. Trampolina pomogła. To nie sprzęt zły i winny tylko rodzice pozostawiajacy dzieci bez opieki. To tak jak jazda rowerem na początku trzeba dziecka pilnować a jak za£apie i co biega to bedzie dobrze
Matko, ja ostatnio na gruponie widziałam taką trampolinę. O tu:
http://www.groupon.pl/oferty/cala-polska/4Kraft-Sp-z-oo/21631156
Sama bym taką chciała ale raczej w dwupokojowym mieszkaniu w bloku mi się nie zmieści 😉
Córka dostała na drugie urodziny trampolinę 2,5 metra z siatką ochronną, skakałam i ja i ona 🙂 żadnej z nas nic się nie stało 🙂 nie ma drabinki ale młoda dawała radę się wciągnąć 😉
No a mnie akurat pani dr poradziła, że na krzywe kolanka dobre jest skakanie, ale jak we wszystkim potrzebny jest umiar 🙂 Trampolina to świetna inwestycja, tylko trzeba narzucić kilka zasad-żeby nie skakać na siatkę ochronną względnie nie łapać za jej górne brzegi, żeby zawsze przy skakaniu siatka była zamknięta, no i jak więcej niż 3 bachorków ma skakać, to trzeba uważniej pilnować. Drabinkę najlepiej zastąpić jak pisałaś ikeowym taboretem:) bo w pośpiechu przy wchodzeniu dzieciom odnóża nie nadążają za chęcią skakania 😛
A! dobrze obciążyć „nogi” trampoliny w razie wiatrów, a te ostatnio dają się we znaki
Nie mam przykładu na trampolinę Matko. Jednakowoz jak czytam te wszystkie „cos tam cos tam” to myśle o rowerze. Znasz jakas matkę co roweru dziecku nie kupi? Obojczyki, nogi, rece połamane, twarz porysowana, zeby wybite a jednak nikt nie odradza nikomu roweru.
Ja za to około 20 lat temu wisieć z koleżankami lubiłam na trzepaku. Przed każdym blokiem stał i zastosowanie miał różnorakie-wygibasy, skoki, gry rożne, wreszcie trzepanie dywanów. Wszystkie moje koleżanki ze mna włącznie żyjemy i mamy sie swietnie.
Kup i nie stresuj sie 🙂
Rozmowa z jednym z naszych przedszkolaków – lat 2.5:
– T. nie skacz na leżaku, to nie trampolina!
– A ja miałem tlampolinę w oglódku ale mi dziadek śchował!
– Schował Ci, bo zima jest, na wiosnę Ci pewnie wyciągnie.
– Nieeee, najpiew mnie opepśył, a potem mi śchował!
😀
W każdym razie T. cały i zdrowy jest! 🙂
Zaraz zostanę zlinczowana przez inne mamy ale jedna pani lekarz chirurg ze szpitala uświadomiła mi ze trampolina to w 80%polamanych nóg i rak latem.i ze w jakimś kraju nordyckim nie pamiętam gdzie jest zakaz sprzedaży trampolin ze względu na negatywne skutki tej zabawy ponieważ dzieci podczas skoków nie potrafią kontrolowac ruchów ciała .
Kup z siatką, moja mała skakała juz na takiej jak miała roczek, mamy to szczęście, ze taka jest na placu zabaw przed blokiem (niestety nie w Polsce) 🙁 widziałam tez jak 3-5 łatki skakali ok. 5 osób i jedynie lekko wskakiwali na siebie, bez uszkodzeń 😉 jedna podpowiedź- pod ceratą włożyli dodatkową gąbkę, żeby uchronić przed uderzeniem w sprężyny
Ja na ogrodzie mam, polecam. Dzieki trampolinie jakby dziecka nie bylo w domu:) skacze,jak sie zmęczy to poleży, znowu skacze, nosi tam zabawki. Wieczorem zmeczony pieknie idzie spac. Jedyny minus tej trampoliny to ze zajmuje dużo miejsca w ogrodzie. Ale przy wszystkich plusach blednie:) no i dziecko zachwycone!! Syn zaraz skonczy 3latka;)
ja złamałam rękę wychodząc ze sklepu ,wnioski nasuwają się same zamknąc sklep.A trampolinę mamy 3 sezon ,już dzieciaki skaczą,mamy 3 metrową .
Matko nie orientowałam się jeszcze w cenach, ale na okazjach allegro coś takiego mi się rzuciło w oczy
http://allegro.pl/trampolina-312cm-total-sport-siatka-bon-gratis-ts-i4048300961.html
Ja wiem, że miało być pozytywnie… ale. Mam znajomą pielęgniarkę w szpitalu. Mówi, że latem najwięcej wypadków jest właśnie na trampolinach (z urazami narządów wewnętrznych włącznie). Nie jestem jakąś tam nawiedzoną matką, co to biega za dzieckiem z obiadem, kilogramem chusteczek i tak dalej, ale jak wchodzi na trampolinę, jestem obok. A ma już prawie pięć lat.