Pamiętacie, jak wymieniałam hulajnogę Córki Drugiej? Otóż… dzisiaj wymieniałam tę wymienioną. No jak w pysk strzelił tylne koło szurało. Córka jechać nie mogła, wkurzała się, do sklepu zeszło nam się z godzinę. Się zawzięłam i stwierdziłam basta! Żeby ona 50 zł kosztowała (hulajnoga, nie Córka). Żeby 80… ale nie 140 zł i nie jeździ… Znaczy na przednich kołach to jeździ, ale Córka Druga nie cyrkowiec. No i w te pędy dzisiaj do Decathlonu pojechałam i od wejścia zaczęłam narzekać. Pan znowu miło, sympatycznie, „wymienimy”. I tutaj natknął się na mój opór. Bo uznałam, że trzeci raz tej akurat hulajnogi nie chcę. Że wolę biegówkę, bo ta po Córce Pierwszej na Córkę Drugą za mała. Okazało się jednak, że decathlonowska też wielkością nie grzeszy, więc wybrałam córce… hulajnogę, ale już dla bardziej zaawansowanych. I coś mnie tknęło, że przy kasie wyjęłam ją z opakowania, zerwałam z niej bąbelkową folię, całość poskładałam, bo… okazało się, że tylne koło się nie kręci. Wcale a wcale. Nawet nie szura. Po prostu się nie kręci. I z powrotem na sklep… innej hulajnogi szukać….
Ostatecznie w przedszkolu Córkę Drugą poinformowałam o zmianie, na co usłyszałam:
– A jaki ma kolor ta nowa hulajnoga? – wiadomo, że kolor jest w hulajnodze najważniejszy.
– Różowo-fioletowy.
– Tak się cieszę! Jesteś najulubieńszą moją mamą! Kocham cię bardzo!!!
a możesz pokazać na jaką teraz wymieniłaś muszę w ten weekend kupić synowi na urodziny hulajnogę i waham się czy w Decathlonie czy na allegro o taką http://allegro.pl/solidna-hulajnoga-pompowane-kola-12cali-2-hamulce-i4072377477.html
Ha!Ha!
Za babami nie nadążysz 😉
To kijowy sklep bardzo. W zeszlhm roku kupilam rower dla syna. Tylne kolo szuralo, zawiozlam do serwisu mial byc w 3 dni zrobiony odebralam po 3 tyg. Oczywiscie nie zrobiony. Co prawda twierdzili ze zrobili, tylko roznicy nie bylo widac. Na koniec stwierdzenie pana z serwisu: „tani rower to tak ma” Rower kosztowal 400co. W tym sklepie nic juz nie kupie
Anna Radziszewska nie mają jej na stronie, a google mi nie działa. Oxelo Play 3 z hamulcem. Małe, kauczukowe kółka. CP też ma taką, tylko starszy model, bez hamulca. Na razie jeździ, chociaż mechanizm składania się zacina… Plusem jest to, że można wrzucić do auta albo w pokoju zajmuje b. mało miejsca.
aha szkoda że nie pisałaś wcześniej o tej biegówce, właśnie sprzedałam piękną Kettlera za niewielką kasę jeździł nią do 4 lat jest duży jak na swój wiek i polecam ten model
http://allegro.pl/rowerek-biegowy-kettler-sprint-frosch-i4110502920.html
Czy z ichnimi łyżworolkami też masz takie złe doświadczenia? Bo chciałam pierworodnej na urodziny kupić…
Nie kupowałam łyżworolek.
posiadamy ich rolki od około roku (te oxelo właśnie ) i jak na razie super są ! 🙂 moja się uczyła na nich jazdy i spisały się świetnie
nie maja prawa ci nienawidziec , sprzedaja buble to sie musza z tym liczyc ze klijent wroci
Dzieci sa po prostu boskie! Priorytety, priorytety….
Normalnie jak lwica 🙂
No, ale przecież wiadomo, ze kolor najważniejszy! Któregoś razu moja koleżanka wpada do pracy i od progu wali: Saaaaaamochód kupilam seeeee!!! Panowie na to: Aaaaa…. A ja: A jaki kolor? I wszyscy faceci w śmiech 🙂
No i ciekawe jak tam teraz akcje Decathlonu na giełdzie … 😉 😉
Jeszcze kilka razy przetestujesz cały asortyment hulajnogowo-rowerkowy 😉
MAtko , pochwal się pliz batutem, najlepiej szczegółowo, bo też muszę kupić a wiem, ze zrobiłaś rekonesans szczegółowy .
Tak Ci pięknie wymieniją w tym decathlonie wszystko, a mnie deichaman notorycznie olewa
Postaram się jutro/ew. w weekend.
ale przygoda – ja bym na pewno po drugim razie zrezygnowała, wzięła kasę i gdzie indziej szukała – jakieś trefne te hulajnogi!
Nie oddają kasy. Naładują kartę podarunkową, więc musiałabym i tak coś kupić.
Mamy tę samą fioletowo-pinkowatą hulajkę 🙂
Kółka się kręcą? 😉
A jak się sprawuje ta nowa hulajnoga? Planuję kupić córce na urodziny (6 lat) i nie wiem, czy warto 🙂
Nie wiem, bo CD na niej nie jeździła jeszcze…