Z czym się kojarzy Matka S?

Podobno część z Was, gdy widzi w sklepie Maltesers (jeśli w ogóle da się je zobaczyć w sklepie – ostatnio widziane w Biedronce), to myśli – Matka Sanepid.

A ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która wyznała.

– Co idę na ryneczek, to myślę o twoich świnkach i tej pietruszce za 17 zł…..

.

.

.

6:45. Kuchnia. Wygląda jak miejsce zbrodni na buraku cukrowym. Wszędzie kryształki, krzesło się lepi, zmiotka i miotełka leżą na stole.

– Co tutaj się działo?

– A placki ziemniaczane sobie zjadłyśmy – poinformowała Córka Druga. Córka Pierwsza otworzyła lodówkę, wskazała pusty talerzyk:

– O, widzisz! Śniadanie masz z głowy.

Szkoda, że sprzątanie zostawiły mi. Ale nic to. Zamiecenie tego cukru i tak zajęło mniej czasu niż poranne wypytywanie o to, co by zjadły, proponowanie wędliny, serka, twarożku, zrobienie, postawienie na stole. A Córka Druga w całej tej swojej samodzielności złożyła dzisiaj podanie o przyjęcie do szkoły (grupa przedszkolna). Wzięła i zaniosła do sekretariatu. A co! Ja tam będę chodzić?

24 odpowiedzi na “Z czym się kojarzy Matka S?”

  1. Mafka pisze:

    No ja z tymi maltesersami dokładnie tak mam 😀
    maltesersy uwielbiam i Ciebie też.

  2. e tam czekoladowe cuda z biedronki,kosiarki nadworne i ich pietruszka/mleczyk, ty uczysz córki samodzielności i poprawiasz humor w ciężkich chwilach 😉 .

  3. Anna Lubach pisze:

    Matka S kojarzy się z bułką z Biedronki,gilami i mega pokładami sarkazmu 😉

  4. Matka Sanepid pisze:

    cudownie… ale dawno nie rzygały 😛

  5. Anna Lubach pisze:

    Też.Zwłaszcza te zielone 😛

  6. nic tylko dzieci pozazdrościć. moja 3latka też złożyła podanie do przedszkola, pewnie dlatego tez pomyślnie przeszła proces rekrutacji 😉 a Matka kojarzy mi się z CD i jej bułką przyklejona do ręki. oraz płaceniem za zjedzone bułki w biedrze po tygodniu 😉

  7. Iwona Puszka pisze:

    Mnie tez czesto sie kojarzy ten tekst.. „dawno ni rzygaly..” jak moje to robia 😀

  8. a mnie od samego początku z ogłoszeniem tego cudnego wózka 😀

  9. Sylwia pisze:

    Z czystej ciekawości zapytam, bo miałam podobny temat do rozgryzienia.
    Jeżeli teraz CD pójdzie do grupy przedszkolnej w szkole CP, to gdzie „zrobi” obowiązkowe pięciolatki – czyli przygotowanie do szkoły.
    Są u Was dwie grupy – dla 4 i 5 latków ?
    CD do pierwszej klasy idzie za 2 lata tak ? Czy gdzieś się zgubiłam 😉

    • Matka Sanepid pisze:

      Na razie są 3 klasy „zerówkowe”, bo się nałożyły 2 roczniki.

      CD ma pójść do grupy 4-latków od września 2015. We wrześniu 2016 roku zerówka. We wrześniu 2017 roku 1 klasa.
      CP obecnie jest w zerówce, od września 2015 idzie do 1 klasy.
      Rocznikowo między nimi są 3 lata różnicy (w rzeczywistości 2l i 3m), ale że CD szybciej zaczyna szkołę, to wyjdzie różnica 2 lat.

  10. Ja to Cię kojarzę z wieloma rzeczami, ale przede wszystkim… z Hondą Civic;)

  11. Pola Kędra pisze:

    też jak widzę Maltesers myślę o MS jedzącej je w wannie… 🙂

  12. Sylwia pisze:

    🙂
    dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
    U nas trochę podobnie – rocznicowa różnica między dziećmi to 2 lata.
    Chciałam córkę (rocznik 2010) zapisać do zerówki w szkole syna (rocznik 2008) i mi wszyscy odradzają.
    Fakt, szkoła duża, oddział przedszkolny praktycznie nie oddzielony.
    Syn chodzi i zadowolony, ale on zaczął po 3 latach przedszkola i rok starszy.
    Mam jeszcze tydzień na podjęcie decyzji i na razie się waham 🙂

  13. Ostatnio to z lodami. Jestem w trakcie wybierania maszyny do lodów 🙂

  14. Paula Ucisko pisze:

    Maltesersy z biedry definitywnie 😀
    Kilka dni temu byłam z koleżanką w Stonce i mówię : patrz, to te co Sanepid wcina 😀
    Krówki j.w. ale akurat te ja również kocham <3
    I duże pęczki natki pietruchy. Od razu mam przed oczami nażartego Biszkopta 😉

  15. Mnie kojarzy się z pięknymi tortami i umiejętnością dobierania słów w ten sposób,że chce Ją się czytać…oprócz tego kojarzy mi się z tym,że zawsze uważa że ma rację,wszystko wie najlepiej i że reszta świata na niczym się nie zna 🙂

  16. Iwona pisze:

    Przez Matkę S. mój mąż Maltesers z Danii przywozić musi, bez nich może nie przyjeżdżać 😉

  17. kontra pisze:

    Wchodzę dziś na pocztę widzę Maltesers i myślę „o Matka Sanepid by się ucieszyła”

Skomentuj Paula Ucisko Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *