Solona świnia z multicookera

Mięso lubię. Kaczkę z jabłkami, gęsinę z żurawiną, kurczaka na piwie, zwykłego schaboszczaka i mielonego, zylc kaszubski. No wiecie. Prawie weganka.

Ale żebym ja pieczenie robiła? No. Teraz robię.

Pulled pork – kawał świńskiej łopatki, którą najpierw moczy się w słonej wodzie, a potem piecze 9h w niskiej temperaturze. Można oczywiście wpakować danie do brytfanny i wstawić do piekarnika. To wersja dla bogatych. Można też użyć multicookera Redmond z opcją „slow cook”.

Swoją drogą, dzwoniłam na infolinię (ha! ha! ha!) i pytałam, jaka jest temperatura pieczenia w opcji „slow cook”. I pani nie wiedziała… Ale skoro pieczeń wyszła, to obstawiam, że temperatura jest właściwa 😉 następnym razem dziabnę multicookera termometrem. Ha!

Przepraszam za takie sobie zdjęcia. Po pierwsze – świńskie zwłoki nie są zbyt fotogeniczne, po drugie – nie mam aparatu fotograficznego. Jeszcze (tutaj uśmiech do sponsorów 😛 )

pic_to_send_resized

Przepis… Przepisów jest trochę w necie, napiszę jak robiłam ja, bo użyłam nieco mniej pikantnych przypraw niż w pierwowzorze.

1,5 kg łopatki wieprzowej (tyle pooooszło w 10 minut przy 5 dorosłych osobach i 2 dzieci)

0,5 łyżki garam masala (lub kuminu. U mnie na wsi kuminu nie widzieli, garam masala miała babcia, to skorzystałam, bo w sumie składa się z kuminu…)
2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
0,5 łyżki ostrego chilli
0,5 łyżki pieprzu cayenne
0,5 łyżki soli
0,5 łyżki grubo mielonego pieprzu
1 łyżka słodkiej papryki
50g brązowego cukru

To wszystko mieszamy w miseczce.

Następnie w dużej misce mieszamy:

1 litr wody

70 gramów soli morskiej

50 gramów brązowego cukru

wrzucamy 2 listki laurowe i 1,5-2 łyżek wcześniej wymieszanych przypraw.

Do miski z roztworem wkładamy łopatkę, solanka musi zakrywać całą łopatkę. Jeśli nie będzie, to można zmniejszyć rozmiar miski, albo dorobić solanki…. Miskę zakrywamy, odstawiamy na 8-12h.

Po tym czasie mięso wyjmujemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i nacieramy resztą przypraw. Wkładamy je do multicookera, nastawiamy opcję „slow cook” i pieczemy 9h.

Pieczeń jest bardzo aromatyczna i delikatna, dwoma widelcami można podzielić ją na włókna. Można zjeść tak jak normalną – z kluskami, kaszą, ziemniakami i surówką, a można tak jak my: na tortilli z sosem guacamole lub majonezowym.

na tortilliTen podejrzany „ząb dinozaura” to pestka z avocado. Żeby nie było.

Idealne dodatki do tortilli to także: ogórki, pomidory, sałata, roszponka, ogórki konserwowe, czerwona cebulka (gdy kawałki cebuli przesypiemy solą, po kilku godzinach będą mięciutkie i delikatne, wystarczy przed podaniem opłukać je na sitku pod bieżącą wodą).

wszystkie składniki

Żarcie zdecydowanie dla tych, którzy lubią prostotę, ale z odrobiną pikanterii.

Za przepis dziękuję Dorocie 🙂 a za możliwość codziennego korzystania z multicookera firmie Redmond

(i mamie oraz tacie dziękuję, że mnie wychowali, dali dach nad głową, pilnują córek, gdy chodzę po kinach oraz za pochwały po spróbowaniu wieprzowiny)

32 odpowiedzi na “Solona świnia z multicookera”

  1. Kasia Singh pisze:

    Wyglada calkiem calkiem a mowie to ja osoba nieprzepadajaca za mieskiem 😉 mysle ze nawet fit muzumaninowi by zapewne slinka poplynela 😉

  2. 9 godzin pieczenia? To zdecydowanie nie dla mnie.

  3. W Lidlu ten multicoocer ma być – ale czy będzie dobry?

  4. Monika pisze:

    Mikser na Z jest do bani. Zawinął mi mieszadła wokół widelca.

  5. Mąż kucharz twierdzi że temperatura „pieczenia” będzie jakoś w przedziale 80 do 95 stopni, nie musisz cookera termometrem dziabać 😉

  6. No faktycznie, wygląda średnio 😀 grunt, ze smak mialo 🙂 (może aparat doataniesz :P)

  7. Natalia pisze:

    Oj kusi mnie ten sprzęt kusi… Matko, a jak wyglada przygotowywanie zup? Tez wszystko wrzucam, zamykam i idę na spacer? Albo nastawiam, wychodzę do pracy a pół godziny przed powrotem samo sie włącza i gotowe?
    Tak dopytuje, bo jednak cena boli… Dziękuje za wskazówki!

    • Matka Sanepid pisze:

      dokładnie tak to wygląda. Wkładasz, włączasz idziesz wpisssssdu. Może albo zrobić się od razu i czekać podgrzane, albo zrobić po kilku godzinach. Zależy jak ustawisz.

      • Natalia pisze:

        Dzieki:) a wkladka do gotowania na parze starcza dla Waszej Rodziny? Bo do muchy to nawalic można, ale na wkładce to chyba jednowarstwowo należy układać i mam obawy czy na nasz apetyt nie bedzie przy mało – kawal ryby i gora warzyw 🙂

  8. Natalia pisze:

    Dokładnie. Wlalam 🙂 zobaczymy czy nie wyjdzie utopiona swinia 🙂

  9. asiasz pisze:

    Napisz do firmy Redmond, że muszą Ci kupić aparat jako dodatkowe wynagrodzenie za promowanie ich produktu. Przez ten wpis właśnie zostawiłam u nich ponad 800 zł. Poprzedni wpis o multi tak mnie nie ruszał, ale ten kawał mięsa….. :-). Ale bardzo dobrze, bo teraz jest 10 % zniżki , a wcześniej nie było. Pozdrawiam z Gdyni 🙂 Ps. Hondy nie kupię…

  10. asiasz pisze:

    No dobra teraz. A skąd bierzesz przepisy ? Na stronie firmowej jest trochę, ale masz więcej? 🙂

    • Matka Sanepid pisze:

      z głowy 😀 Tak na ludzki rozum przeinaczam zwykłe na multicookerowskie. Np. zupa. No tutaj nie ma wielkiej filozofii. Wkładam składniki, zalewam wodą, wychodzę z domu na zakupy, wracam i zupa gotowa.

  11. asiasz pisze:

    Mogę zadać Ci trochę głupich pytań ? Właśnie odpakowałam to cudo.. Łopatka się moczy w solance na jutro. I mam jutro po prostu włożyć to mięso do michy multicookera? Tak na sucho..?

Skomentuj Magdalena Bieniek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *