Koniec wakacji

Dzieci właśnie domyłam. Paznokcie u stóp szczotką i szarym mydłem.

To znak….

13 odpowiedzi na “Koniec wakacji”

  1. Ja tez. I u fryzjera byliśmy. Mam wrażenie ze dziś większość dzieci była u fryzjera. A na osiedlu cisza…..

  2. 10 minut temu skończyłam szorować … Pozostały tylko siniaki w niezliczonej ilości 🙂

  3. moja sie doszorowała i wyprałam jej spódnice

  4. Dominika Nec pisze:

    Ja się właśnie zorientowałam, że nie mam kapci na jutro. Myślę czy crocsy się nadadza…. Poki co probuje je doczyscic w pralce (buty, nie dzieci)

  5. marta pisze:

    Ja też zrobiłam wielką kąpiel z domyciem włosów i szorowaniem i obcinaniem pazurów…:)

  6. A ja ostatnim rzutem na taśmę nabyłam drogą kupna zeszyty w Lidlu, jestem dobrą Matką 🙂

  7. Arcypoważna pisze:

    Wiedz, że coś się dzieje 😉

  8. Arcypoważna pisze:

    P.S. Ale rzygać to chyba nie będą…?

  9. Honorata Kam pisze:

    Chyba Ci je_ _ _… stuknę. Ale wpis dałaś. Weź się ogarnij.
    Ludzie lecą na bloga jak do Lidla, a tam kurtki wyprzedane, znaczy – dwa słowa napisane…
    Nie masz serca.

  10. My też dzisiaj u fryzjera,bo grzywy do nosa wchodziły….paznokcie też obcięłam….najważniejsze pierwsze wrażenie w końcu….siniaki na kolanach bez zmian 😉

Skomentuj Dominika Nec Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *