Co w trawie piszczy?

Córka Druga na pewno odpowiedziałaby, że Piszczek. Bo się jej wyraźnie udzieliło Euro i na jaw wyszło, że moje 5-letnie dziecko zna jednego, jedynego piłkarza. I nawet bezbłędnie rozpozna go na zdjęciu 11 piłkarzy – ubranych identycznie i z daleka wyglądających tak samo.

– Mamo, a Piszczek będzie strzelał gole? – spytała Córka Druga na kilka minut przed meczem PL-GER.

– Chyba nie. On jest obrońcą, to raczej ma pilnować, żeby nam nie strzelili – nie wiem czy nie skłamałam.

– A, to idę spać.

I dobrze zrobiła. Cały czas żałuję, że nie poszłam w jej ślady. Jednak, gdy obudziła się rano, pierwsze jej pytanie brzmiało:

– Kto wygrał?

– Zero-zero było.

– No to kto wygrał?

– Wszyscy…

– Piszczek też?

___________________

PS. Dodam tylko, że mieliśmy kiedyś kota Piszczka. Był z niego straszny jebaka nawet, gdy miał już tylko 3 łapy.

10 odpowiedzi na “Co w trawie piszczy?”

  1. Iwona Iwa pisze:

    Moze nie miec reki lub nogi, byle nie byl kaleka

  2. Agnes Fox pisze:

    Kocham Was Matko ❤

  3. Mój syn rozpoznaje tylko Lewandowskiego, głównie z reklam. Oto potęga reklamy 😉

  4. Emilia Socha pisze:

    Mój syn zasnął podczas przerwy z wymalowaną flagą na policzku, w koszulce Lewandzia i w okularach…taki był czujny hehe

  5. Pati Patison pisze:

    Dobra jest! A u nas wczoraj bylo tak. Dostajemy wolnego, Lewandowski przy pilce..Ida staje przed ekranem, zaciska kciuki i woła: Lewy, Lewy, Lewy, Prawy…

  6. A widzialas nie wiem czy konkyrs czy cos jakies figurki pilkazy z lotosa. Dryzyna lotosa.pl

Skomentuj Ania Kornalska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *