Gotowa na każdą sytuację

Dzieci z gorączką, dziadków niet, w lodówce pusto. Stwierdziłam, że wyskoczę do sklepu, a córki niech w tym czasie oglądają bajkę.

– Siedzieć na kanapie, nie ruszać się, nie wychodzić z domu, nikogo nie wpuszczać – instruuję.

– A jak dziadek przyjedzie? – spytała Córka Druga.

– Ma klucz, sam wejdzie.

– A jak listonosz z listem?

– To wrzuci list do skrzynki.

– A jak sąsiad?

– NIKOMU NIE OTWIERAĆ!

Córka Druga nie dawała jednak za wygraną.

– A jak ten sąsiad będzie chciał siku?

18 odpowiedzi na “Gotowa na każdą sytuację”

  1. Paulina Kania pisze:

    Genialna jest 🙂

  2. Siku to pół biedy, gorzej jak będzie sąsiad z grypą zołądkową 😉

  3. Jak będzie chciał siku, to panowie dają sobie radę na łonie natury.

  4. Zawsze lepiej siku niż dwójeczka

  5. ale dba o bliźniego to dobrze 😉 tylko skoro nie widziała jak MS wraca to i dzwonka może nie usłyszeć i sąsiad się nie wysika 😉

  6. dobre … ja moich też szkoliłam, tak ich wyszkoliłam, że kiedyś mąż stał pod drzwiami bo kluczy zapomniał, a dzieciaki go nie wpuściły, nawet do drzwi nie podeszli żeby zobaczyć kto to 😀 …

  7. aeljot pisze:

    Siku to siku, nie ma pomiłuj 😉

  8. mm pisze:

    Mogła dalej pociągnąć:
    'A jakby sąsiad przyniósł zakupy?’

  9. No przecież logiczne pytanie… 😛

  10. Dziadek, listonosz i i sąsiad, niczym trochę spóźnieni trzej królowie. Ale dary mają: klucz, list i płynne złoto 😉

  11. MatkaJuniora pisze:

    ” – Nie otwieraj, nie reaguj na domofon, masz mieć telefon na głośno,nie….
    – Wiem, mama,wiem. Przecież znam procedury.”

Skomentuj Anna Zwierzyńska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *