Kto zamieszka w pokoju córek?

OB się wziął i pojechał. Obiecał, że w wakacje weźmie dziewczyny „przynajmniej na tydzień” (trzymamy go za słowo? Trzymamy!), a ja znowu zostałam sama na linii ognia. Podczas 3 wolnych dni udało mi się jednak posprzątać zasyfiałą łazienkę tak, że wodę można było pić z kibelka i odgruzować pokój córek. Były całkiem zadowolone z porządku, dekoracji ściennych i wypranej pościeli.

– Wiecie ile ja naczyń z resztkami jedzenia znalazłam wśród waszych zabawek? – zaczęłam wymieniać – Kubki, miski, nawet noże… Karaluchy się wam tutaj zalęgną! Chcecie mieszkać z karaluchami?

Córka Pierwsza zamilkła, Córka Druga wykazała się refleksem.

– Otworzymy drzwi i pójdą sobie do twojego pokoju.

Nokurwa….

22 odpowiedzi na “Kto zamieszka w pokoju córek?”

  1. Dobra jest..:) ale jako synowa odpada… karaluchów nie cierpię..:)

  2. zęby dyskusyjne to jej świetnie rosną

  3. hahahahah ale ci młoda pojechała. .. 🙂 🙂

  4. Ula pisze:

    CD wszystkich poustawia 🙂

  5. Kasia Singh pisze:

    Ee one chyba zostana tam gdzie wyzerka, jak u ciebie niczego nie znajda to wroca skad przyszly 😉

  6. Życiowa anegdotka z zacną ripostą.
    Tylko pointa mi bruździ, cóż.

  7. Dobrze że mam dwóch synów. Hehehe

  8. Katarina pisze:

    Tak czytam i całkowicie mi to pasuje do moich cór 😀 i raduje się moja dusza, że nie tyljo ja mam takie dzieci, haha

Skomentuj Ewa 'kesja' Dyl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *