Zdyscyplinowana Córka Pierwsza

Kiedy przeprowadziłyśmy się do domu dziadków wszystkie musiałyśmy przyzwyczaić się do noszenia kapci. Nasze mieszkanie było ogrzewane instalacją podłogową i mieściło się na 3 piętrze bloku, więc podłoga zawsze była ciepła, tymczasem dom dziadków jest częściowo niepodpiwniczony i ogrzewany tradycyjnie, czyli na ścianach wiszą kaloryfery. Dzień w dzień dziadek prosił więc moje córki (podkreślam słowo „prosił”), by zakładały kapcie. Wczoraj idzie na śniadanie, a tu Córka Pierwsza siedzi w samej koszulce nocnej, gołą pupą na zimnych terakotowych schodach…

– Dziecko, a co ty robisz?

– Kapcie zakładam, żeby dziadek na mnie nie krzyczał…

8 odpowiedzi na “Zdyscyplinowana Córka Pierwsza”

  1. aduska pisze:

    hahaha ale w glowie kapcie zostaly zakodowane!

  2. Elenka pisze:

    O! To jeszcze żebym ja się nauczyła. Bo mnie też co chwila o kapcie „proszą”. 😀

  3. Anka77 pisze:

    ordnung muss sein :o)))

  4. Karoo pisze:

    Trudno odmówić dziecku żelaznej logiki rozumowania 😀

  5. Aniula pisze:

    moja też pół goła może latać ,ale w kapciach:))

  6. dora pisze:

    Zapunktowała u Dziadka:))))

  7. A ja uwielbiam boso po zimnej podłodze zasuwać. Dużo bardziej niż gołym d**skiem na niej siedzieć 😉

Skomentuj Elenka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *