Zniknę na dwa lata

Przysięgam na pamięć o moich chomikach, że ostatni raz tę szarańczę w postaci córek wzięłam ze sobą na zakupy! Wódki spokojnie kupić nie można. A umówiłam się ze znajomymi, że tym razem chociaż drinka z nimi wypiję, bo zawsze (a spotykamy się od 6 lat) jestem autem. Albo w ciąży lub karmiąca (bo jak mieszkaliśmy obok siebie, to wiecznie w ciąży chodziłam, albo karmiłam) I wzięłam córki na zakupy, bo prezent trzeba było kupić. Nie dość, że latały po sklepie jak głupie i miały pomysłu typu: kupmy jej wiaderko i łopatkę, to jeszcze te komentarze Córki Pierwszej:

– Rozumiem już, dlaczego babcia nas odwozi do cioci! Bo ty będziesz pijana i nie możesz prowadzić.

– Nie będę pijana. Będę tylko pod wpływem, ale i tak nie będę mogła prowadzić.

– No nie, bo złapie cię policja i wsadzi do więzienia. Tak myślę, że na dwa lata. A ciocia Marta będzie miała czworaczki do pilnowania. Załamie się.

18 odpowiedzi na “Zniknę na dwa lata”

  1. Dagmara Gulecka-Hura via Facebook pisze:

    Też bym się z czwórka załamała 😉

  2. Magdalena Bytof via Facebook pisze:

    Bardzo mądre dziecko! Wie, czym grozi nadużywanie alkoholu… ale ze już w tym wieku wie? Matko!!! 😛

  3. Kasia Singh via Facebook pisze:

    Kto ci tak dzieci wyedukowal???

  4. Córka jest genialna i do tego dba żeby matkę policja nie zgarnęła 🙂

  5. Sylwia Roczeń-Hogg via Facebook pisze:

    <3

  6. Matka Sanepid pisze:

    Ona wie wszystko, jak na słuchacza Trójki przystało 😀

  7. Ewa pisze:

    Nie tylko ciocia Marta, bo i ja na Twoim miejscu bym się załamała po takich tekstach:) Dobre są obydwie i powiem że coraz lepsze. Masz już dwie partnerki do dyskusji.

  8. Szara Marta Strefa via Facebook pisze:

    Haha boska cora

  9. Olivia Wozniak via Facebook pisze:

    hahahahaha dobra jest 😀

  10. niesamowite te twoje dzieci 😀

  11. Matko od chwili kiedy moje dziecko nr 2 publicznie zareklamowało tatusia tekstem : A mój tata ma dużego siusiaka ! – nic nie jest w stanie mnie zdziwić/zawstydzić 😀

    • Iwona pisze:

      Czyli reklama już poszła w świat. Pilnuj teraz męża, bo niektórzy (-re) mogliby chcieć sprawdzić, czy zgodna ze stanem faktycznym 🙂

  12. Ula pisze:

    ufff – a juz myslalam, ze zamykasz bloga.

  13. Kasia Izabella via Facebook pisze:

    Jakby ktoś nie wtajemniczony słyszał tekst Twojej córki to mógłby pomyśleć, że regularnie nadużywasz…
    Podziwiam za cierpliwość.

  14. lilka_l pisze:

    Wracamy z dzieciami taksówką małej domówki. Trzeźwi ale pod wpływem. No dobra, szanowny małżonek na ciut wyższym lewelu. Starsza przechodząca ostatnio fazę lęku przed obcymi ( patrz taksówkarz) płacząc krzyczy : i po co piłaś wódkę?
    Jak na razie Opieki społecznej nie było

Skomentuj Patrycja Paul via Facebook Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *