4 linia remontowego frontu

Sufit? + done, Psze Państwa. Mam odciski na przesuszonych dłoniach, ale zadowolona jestem jak diabli. Nie z tego, że mnie kark boli ani nie, że ramiona, ale z siebie jestem zadowolona. Bo wczoraj po pomalowaniu 2 metrów kwadratowych już nie chciałam dalej, już miałam dosyć, już chciałam wykonać telefon do naszego budowlańca i zaoferować mu stówę lub dwie za pomalowanie tego cholerstwa. Ale się uparłam i dałam radę. Nawet dałam radę zużyć 5 litrów białej farby, chociaż na opakowaniu producent napisał, że 3 litry starczą na pomalowanie 48 metrów kwadratowych. Nie znał mnie! Ha! Bo ja pomalowałam dwa razy po 17 metrów i zużyłam 5 litrów. O!

Jutro ściana za kanapą. Ihaaaaa!

 

Na zdjęciu u góry gustowna ochrona na lampę i schnący (przez to wyglądający na źle pomalowany) sufit. Chcieliście moje autorskie zdjęcia… naiwni!

23 odpowiedzi na “4 linia remontowego frontu”

  1. Panna Enn pisze:

    osłonka po prostu hit, nic tylko sprzedać pomysł ikei 🙂

  2. Brawo, Matko 🙂 Rozumiem, że duma Cię rozpiera 🙂

  3. magdaBem pisze:

    Arktyczna zima… wygląda jak biały!
    Ślicznie! Głowa do góry , wypiękni się jeszcze!

  4. Magda Grabowiecka via Facebook pisze:

    Brawo!

  5. ale lampę,to masz Matko wypasioną! 😀 powodzenia w dalszym remontowaniu 😉

  6. Natalia Przygoda via Facebook pisze:

    no i Matka się nie poddała 🙂 GRATULACJE! i dalszego owocnego machania pędzlem 🙂

  7. Ewa Kamińska via Facebook pisze:

    Elegancko 🙂 Witam w klubie mam-malarzy 😉

  8. Magda pisze:

    ochronka mistrzowska 😀

  9. czar_na pisze:

    Matko chyba wyszło dobrze skoro biały wygląda jak biały!
    Brawo ,że się nie poddałaś 😉

  10. Aneta Ana Olejnik Denkiewicz via Facebook pisze:

    Kobieto Ty moja!! uwielbiam Cie!!..i za ten sufit..ściany..za to ,ze przeklinasz…..i ze jestes…jesteś tu z nami!!!!!!!!

  11. Aneta Ana Olejnik Denkiewicz – ale kurwa… dlaczego???? oO

  12. Myślicie, że zasłużyłam na dwie łyżeczki nutelli?

  13. Ewa Kamińska via Facebook pisze:

    na cały słoik nawet 😉

  14. Zaradna Mama pisze:

    Zapraszam do mnie 😉 Kupię farbę i postawię flaszkę wina 🙂

  15. Paulina pisze:

    Super! Trzymamy kciuki za ciąg dalszy 🙂

  16. I nawet coś miłego do popicia nutelli też się należy 🙂

  17. Zostałaś w swoim domu bohaterem! 🙂

  18. Naprawdę, gratulacje. Jak malowałam mieszkanie ostatnio – co było rok temu – robiłam to równie samodzielnie – musiałam zamknąć okna, bo takie wyrazy ekspresji ze mnie leciały, ze sąsiedzi się gorszyli. Słowotok miałam… ale malowałam różowe ściany na żółto. I okazało się, ze obydwa kolory w równym stopniu mnie wkurzają. A na szaroniebieskie nie miałam już siły. Dużo siły w dalszej pracy, serio!

Skomentuj Marta Kasprzyk via Facebook Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *