1) Spać ciurkiem 10 h. W ciszy.
2) Zjeść maślaną bułeczkę z powidłami i popić ją kawką. W ciszy.
3) Niespiesznie pojechać do sklepu po:
– wycieraczkę do Clio
– sukienkę w stylu marynarskim, idealną na zwiedzanie Madrytu (- Nie zapominaj, że potrzebujesz jeszcze pasujących do niej butów i torebki! – napisała Marjanna w odpowiedzi na sms, w którym wyraziłam wątpliwość, czy aby do zwiedzania Madrytu potrzebna jest mi nowa kiecka. Aha, wysłałam wcześniej takiego sms’a pod jakiś dziwny numer, nie wiem do kogo… z góry przepraszam)
– trochę żarcia.
Wszystko w ciszy…
4) Zjeść obiad w KFC. Tutaj o ciszę było trudno, ale nikt nie krzyczał „Daj gryza!!!” i nie podbierał mi frytek (OB zawsze podbiera)
5) Na kolację pożreć sushi. W ciszy. I bez dzielenia się z kimkolwiek. Sushi zawsze podbiera Córka Druga.
PS. Takie paski. Poszerzające. Ale rozmiar kiecy M.
I moja kolacja. Ku pamięci. Daję jej 30 sekund
co wy wszyscy dzis z tym sushi?! mam wrazenie ze sushi w dzien kobiet to takie must be! a ja nie moge sobie na nie pozwolic, a mam taka ochote!
A nie wiem… po prostu miałam ochotę na sushi. Zwykle robię je sama, ale dzisiaj ograniczyłam się do robienia kawy i posmarowania bułki 😉
Paski nie poszerzają ;). Trzeba jedynie pamietać ze drobne paski do drobnych kobiet, a takie jak Twoje i grubsze analogicznie do pozostałych ;).
10 h snu! W ciszy! Zazdroszczę strasznie 😉
To ja dzisiaj kupiłam nowe spodnie, koszulkę i bieliznę na rozpieszczanie się w SPA. 🙂
ja dzis w prezencie dostalam 'bombonierke’ (czyt paczke kuleczek twixowych’) i maz poszedl na caly dzien do pracy, a mial pracowac tylko do 15 🙂 sama kupilam sobie zonkile, a moje dziecko o 17 poszlo juz spac (boje sie jutrzejszego ranka 😉
Ja dzisiaj spalam, UWAGA, do godziny 13tej (moj nieslubny zajął sie dziecmi wiec wreszcie nadrobilam te 4lata- swoją droga lepszy prezent niz jakiekolwiek kwiaty) jak wstalam to dostalam jesc, goraca kapiel z babelkami i tez mialam robic sushi. Ale po calodziennym lenistwie zwyczajnie mi sie nie chce. Wiec pewnie wysle swojego do sklepu po gotowca 😉
Podziel się, podziel !! 😛 O ile jeszcze coś zostało…
No coś Ty… nic nie zostało.
Wygląda, że Potomstwo też mi zorganizowało Dzień Kobiet, bo spaliśmy do 8:30 (ja od 22, bez przerwy! Mulat się zlitował i zlazł z pęcherza ;P), a do tego Syn zabrał Córkę na 2h na plac zabaw.
Mogłam więc w spokoju ugotować obiad 😉
A w prezencie kupiłam sobie zmiotkę i szufelkę, takie na kiju <3
A ja nigdy sushi nie jadłam. Naprawdę takie to dobre? A styl marynarski bardzo lubię
Wiesz co… wolę kebaby, pizzę z serem i kurczaki z KFC, ale sushi, jako fajna kolacja i do tego w miarę dietetyczna mi pasuje.
A, zapomniałam dodać, że nowa Bridget Jones jest FATALNA 🙁
Moja recepta to 5 godzinne spa u mojej kosmetyczki i fryzjerki.
Ja to bym urodzić chciała… Ale się nie zapowiada…
Widzę, że panowie (i dzieci) wpadli na oryginalny i tani prezent na Dzień Kobiet 😉 Ja też sie dzis wyspałam 😀
na widok kolacji mi się cofnęło 🙂 nie znoszę sushi 🙂
10 godzin snu… w ciszy… kuźwa zapomniałam jak to jest i wydaje mi się to takie nierealne, takie nieprawdopodobne, takie… niemożliwe… serio te 10 godzin? …w ciszy? Eeee ściema! >;0)
10 godzin w ciszy wow,ja to bym chciała 4 godziny przespać w ciągu chociaz,lecz mój półroczniaczek myśli inaczej
Taką sukienkę ja też mocno KCEM! Pragnę jej! Gdzie się kupuje taką?
A za sushi podziękuję… 😉
Carry, 79 zł.
Mama moja – serio, serio…