Dobra rada przed wypadem do Ikei

Gdy kupujesz meble do domu, nie kieruj się dobrym smakiem, nie zwracaj uwagi na trendy, nie ładuj w nie grubych tysięcy. Dzieci i tak tego nie docenią. Dzieci zniszczą. A jak poplamią czekoladą i jagodami, zasikają, zaleją sokiem i połamią, to co najwyżej liczyć można na to, że powiedzą „przepraszam”, byle się tylko od nich odczepić i nie zmniejszyć im kieszonkowego.

Matka Sanepid na przykład kupiła w sobotę kanapę. Dużą, wygodną, czarną. Czarną, jak tablica do rysowania kredą. Córka Druga już wykorzystała jej potencjał….

10 odpowiedzi na “Dobra rada przed wypadem do Ikei”

  1. AniaForever pisze:

    No ale może się pisać nauczy… 😀

  2. broszki pisze:

    Zgodnie z najnowszymi trendami wychowawczymi nie wolno takiego dzieła sztuki zniszczyć! Inaczej można poharatać poczucie własnej wartości na lata!!!

  3. SzafaSkrajnej pisze:

    no cóż….to teraz kanapa jest kolorowa, czy w białe maziaje? :-)..bo połączenie biało-czarne to very trendy dziś przypadkiem… :-)))

  4. kachasek pisze:

    Foto? Post bez zdjęcia jest nieważny 😉

  5. stok pisze:

    oj trzeba być wyrozumiałym,,,, cierpliwym,,, wrrrrr tylko jak !!!!!!!!!!!! cholera jak!!!!!!!!!!!!!

  6. mjakmama pisze:

    Ojaaaa ja bym się zapłakała jeśli by to nie zeszło 🙂

  7. Rybakowa pisze:

    Taka szkoda!!! Dziewczyny kiedyś sławne będą to pewne i kanapa na Allegro miliony by kosztowała…

  8. Jenny pisze:

    Kiedyś, jakiś tydzień po zakupie nowych mebli do salonu, moje dzieciaki bardzo zainteresowały się uchwytami do otwierania drzwiczek. Dłuższa chwila nieuwagi i prawie wszystkie odkręcone, a kilka połamanych, nie wspominając już o rysach na meblościance. No ale cóż … do dzieci trzeba mieć naprawdę bardzo dużą cierpliwość, gdyż dzień po dniu potrafią zaskakiwać 🙂

Skomentuj Rybakowa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *