Dziękuję, dziękuję i przepraszam

1) Dziękuję za wszystkie życzenia urodzinowe, jakie pojawiły się na FB. Było ich ponad 100, więc żeby nie odpowiadać na każde z osobna, dziękuję tutaj.

2) Dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące plecaka. Nasz dzisiejszy poranek obfitował w liczne wizyty w sklepach papierniczych i przemysłowych, dużych i małych. Córka Pierwsza zdecydowanie wybrała Endo z sowami z Rossmanna, chociaż bardzo ją namawiałyśmy na granatowy z baletnicą. Ale trudno. Chce to ma, została jednak uprzedzona, że z tym koszmarnym różem będzie łazić do ukończenia 17 roku życia. I basta.

3) Taka sytuacja. Wczoraj córki wróciły przedwcześnie od koleżanki i oświadczyły, jak co dzień zresztą, że się pokłóciły i nigdy, przenigdy już do niej nie pójdą.

Dzisiaj, gdy wróciłyśmy z zakupów, na ganku znalazłyśmy obrazek z płaczącym serduszkiem, który zdecydowanie wyszedł spod ręki 6-latki oraz dwa Michałki. Cukierki takie czekoladowe.

No, to ja muszę teraz popracować, póki córki są u sąsiadów i jeszcze się tradycyjnie nie pokłóciły.

16 odpowiedzi na “Dziękuję, dziękuję i przepraszam”

  1. Matka Sanepid pisze:

    zapomniałam dodać, że w jednym ze sklepów CP wypatrzyła różowy plecak z nadrukiem cziłały w koronie. I bardzo go chciała. Powiedziałam, że OK, kupię, ale spakuje w niego wszystkie swoje rzeczy i się wyprowadzi. Wolała jednak zostać w domu. Chyba jestem fantastyczną matką!

  2. Anna Zgiet pisze:

    u nas też zwyciężyły sowy, baletnica podobała się jedynie matce 😉

  3. Z tymi plecakami do 17 r.ż. też myślałam, że tak będzie… więc najpierw był jakiś… rozpadł się, więc nabyłyśmy za punkty na stacji benzynowej taki na kółkach – fajny, ale rozpadł się 🙂 Najpierw urwały się ramiączka, później rączka przestała się wysuwać, aż wreszcie kółka nie wytrzymały ciężaru książek :P. Potem był taki śliczny z dzwoneczkiem, alee rozpadł się 😀 i kolejny, i kolejny, aż wreszcie gdy następny plecak/tornister się rozleciał – kupiliśmy w październiku 2014 kolejny z milionem przegródek i kieszonek – przetrwał 🙂 i teraz do 6 kl też się jeszcze nada… z tym, że koszt jego był prawie 300 PLN 🙂 musi wystarczyć na co najmniej 3 lata 😉

  4. Agi Agi pisze:

    U nas praktykujemy 3 letni system plecakowy. Klasa 1-3 były księżniczki różowiaste, klasa 4-6 już bez obrazków i gimnazjum plecak nr 3. Plecaki wytrzymują 3 lata bezproblemowo, bo szukamy porządnych, ale za rozsądne pieniądze. O życzeniach zapomniałam, więc spóźnione sto lat, dużo zdrówka,a szczęścia to już masz x2 🙂

  5. moja się bawi z przyjaciółką u nas.Wlasnie się kłócą o definicję przyjaźni „bo prawdziwa przyjaciółka to…”

  6. Kochana sąsiadka 🙂

  7. Ej! A bidony i śniadaniówki są teraz potrzebne, trendy i na czasie? Bo prezent dla dziecięcia zaprzyjaźnionego planuję, taki szkolny. To nada się? Czy co?

  8. Marta Wysocka pisze:

    Za to ja wczoraj byłam wsklepie i patrzyłąm, jak rodzicę na siłę wciskają dzieciakowi drogi, wieki, twardy tornister, większy od tej kruszyny, ta kruszyna pokazuje palcem mniejszy, z jakimś tam superbohaterem, ale nie, bo… ZA TANI!! I dalej ubierali go w tornistry za nie mniej niż 200 zł. Aż z ukrycia nakręciłam filmik telefonem, takie to było żałosne.

  9. nyktimene pisze:

    Które trójkątne kredki polecałaś we wpisie o tornistrach?

Skomentuj Matka Sanepid Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *