Eks chce mi zabrać dzieci

Co ja się najęczałam, co napłakałam, co nabłagałam….

… żeby je zabrał.

Na 5 dni. W sobotę. Odda przed Wigilią. Pierwszy raz od marca 2014 będę sama we własnym domu. I to 5 dni!

Co będę robić:

– śpiewać na cały głos (Florence+The Machine oczywiście),

– kąpać się już o 19, bo przecież nikt nie będzie walił w drzwi i krzyczał, że chce siku,

– sprzątać jednego dnia a następnego się cieszyć, że wciąż jest porządek,

– na obiad jeść kanapki,

– czytać książki, bo mam do dokończenia Bondę i do zaczęcia jakiegoś kloca  o kobietach w czasie wojny,

– oddawać się innym uciechom i spotkaniom towarzyskim….

– pracować… ale bez zrywania się o 6:40 i o 12:35 do szkoły.

Matka to się potrafi cieszyć życiem!

94 odpowiedzi na “Eks chce mi zabrać dzieci”

  1. Zaradna Mama pisze:

    Może wziąłby też moje, co? 😉

  2. Monika Wąsik pisze:

    Mój zabiera 28.12 i oddaje 31.12. Zawsze to coś 😉

  3. Zuza pisze:

    Matko, był taki piękny czas w lipcu tego roku, że teściowe zabrali dzieci (i psa). Posprzątałam a na drugi dzień rano usiadłam i pijąc ciepłą (!!) kawę patrzyłam z niedowierzaniem na moją podłogę- bo jak to? Wczoraj wieczorem ją umyłam i po 14 godzinach ona nadal jest tak nieskazitelnie czysta??!! Chyba z godzinę się tak gapiłam w tę podłogę, potem drugą godzinę chodziłam po domu i podziwiałam porządek w każdym kącie, który utrzymywał się tam od dnia poprzedniego! Także nie planuj za dużo bo może po prostu będziesz się gapić na porządek i ze strachem nasłuchiwać czy jednak OB nie postanowił oddać szarańczy przed czasem 😉

  4. Sabina Anna pisze:

    ha ha , znając życie po dwóch dniach matka będzie się snuła po kątach i dzwoniła do ex, co tam u dzieci 🙂

  5. Łooooo. Zajebiscie 😀

  6. Beata pisze:

    GRUBO!
    Podłączam się! Moich łobuzów też może wziąć 🙂
    Ale Ci Matko zazdroszczę- gorącej kawy się napijesz i nikt nie zje twojego ciastka 🙂

  7. Moja czasem znika z domu na 2 dni 🙂 mąż zabiera ją do swojej mamy. Ale ja lubię te weekendy 😀

  8. Beata Naska pisze:

    tylko niech się nie rozchorują!!!!

  9. Bonda i Florance niechaj rządzą 🙂

  10. Fajnie 😉 To takie jakby wakacje 😉 Urlop od etatu mama…

  11. Ja też tak chcę Ja też tak chcę

  12. Nie rozumiem tylko tego ”błagania” ;p ja bym pobłagała, yhyyyy! ;p

  13. Anna Fiszer pisze:

    jak przeczytałam tytuł, to sobie pomyślałam, że robisz mocne wejście, a tak faktycznie, to błagałaś pewnie Biologicznego by je zabrał 🙂
    Zgadłam 😛

  14. Matka Sanepid pisze:

    no na stałe to bym im dzieci nie dała. Szkoda żeby się zmarnowały… ale że od ponad 3 lat jestem z nimi sama, samiusieńka, to mnie akurat wkurwia maksymalnie.

  15. Tata Potwora pisze:

    Jeszcze zatęsknisz 🙂

  16. Ta. Akurat. Będziesz latać na szmacie., pomyjesz okna, odkurzysz piwnice i pomalujesz dach. tak będzie wyglądać twoje 5 dni wolnego

  17. Matka Sanepid pisze:

    Agnieszka Słodyczka no to ja czekam aż się wyprowadzą. Jest szansa….

  18. Mała_Mi pisze:

    Matka,
    jeszcze się tak nie ciesz;)
    dopiero jak „szarańcza” opuści dom i zobaczysz, że auto odjeżdża.
    Do tego czasu wiele rzeczy może się wydarzyć u OB 🙂

  19. tytuł przerażający 😀 aż wlazłam od razu przeczytać! 😀

  20. Matka Sanepid pisze:

    i mi się zepsuła bateria w kuchni 🙁 I nie mam wody….

  21. Gdyby ktos mi zabral dziecko na 5 dni chyba spalabym i jadla kanapki nie tylko na obiad 😉

  22. EWA pisze:

    ja nie miałam mego dziecięcia przez 5 tygodni się wakacjowała u babć, a my z mężem pierwszy tydzień szaleliśmy kino kolacyjki w restaurantach itp. ale potem już pod koniec wiało nudą 😀 ahahahaha ale wiesz Matko… 5 dni zleci jak z bicza strzelił więc faktycznie naciesz się wolnością

  23. o! gwiazdkę masz przed terminem… zazdraszczam 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *