Jest impreza!

Ależ MS boli głowa po wczorajszej balandze. Impreza była taka, że hoho. Tuzin dzieci w jednej sali przez dwie godziny. Córka Pierwsza czyniła honory prawdziwej księżniczki, Córka Druga szalała po zjeżdżalniach, ściankach wspinaczkowych i ogólnie zachowywała się, jakby takie urodziny to była dla niej codzienność.

Już wiem jednak, dlaczego ludzie robią dzieciom urodziny w sali zabaw. Bo gdy w zeszłym roku Córka Pierwsza zaczęła chadzać na kinder bale, to myślałam, że to dziwactwo, wydawanie kasy i strata czasu. Ale że przebąkiwała córka, że też by chciała, a Ojciec Biologiczny, że on za to zapłaci, to poszłam, załatwiłam, tort i dzieci zawiozłam.

I to była dobra decyzja. Panie znały już wszystkie dzieci, wszak były stałymi gośćmi na wszystkich kolejnych urodzinach, śpiewały, tańczyły, prowadziły pociąg, ogarniały tych najbardziej rozszalałych, wycierały podłogę z rozlanych soczków i przykładały zimne okłady do głów z guzami (jeden dzieciak tak przydzwonił, że dorosły by tego nie przeżył, a ten się podniósł i pobiegł dalej). A ja sobie siedziałam, soczek piłam, ciasto jadłam, fotki pstrykałam. Luz, blues.

Mam też wrażenie, że rodzice tych dzieci czytają mojego bloga, bo CP dostała mnóstwo puzzli. Od świtu układa… CD też, bo też dostała. I książkę o kupie. Ale tu już wiem, że ta osoba bloga czyta.

Teraz muszę się podnieść, ogarnąć, wypić Solpadeinę i upiec ciasto, bo wieczorem poprawiny. W domu. Mam tylko nadzieję, że pradziadek i ciocia Asia nie będą biegać, rozlewać soczków i nabijać sobie guzów.

 

(u góry tort mojej produkcji. Przepis na blogu Dorotus Moje Wypieki)

26 odpowiedzi na “Jest impreza!”

  1. kesja pisze:

    no i ja za tydzien tez organizuję ale na kręgielni bo dzieci cokolwiek starsze – 11 lat, dwa tory wynajęte, tort zamówiony, niech się wyszaleją przez 2 godziny 🙂
    w domu przynajmniej wrzasków i pobojowiska sie unika

  2. basia pisze:

    a to już zależy matko co będzie w tych soczkach….

  3. Nap… Napędowe bóle głowy masz?

  4. Taaa, napędowe. Dają mi napęd do puszczania pawia..

  5. No masz, autokorekta psiakrew. Napadowe miało być 😉

  6. April pisze:

    A zobacz MS jaka błoga cisza jak się dwójkę ma i się docenia że „tylko” dwójke:):)

  7. Izabelka pisze:

    Oj, dawno tu nie zaglądałam…Najlepsze życzenia dla CP, zdrówka, radości i miłości!

    A tort, jak widzę, po linii ostatnich wydarzeń 😉 :))
    P.S. jeśli Matko S chcesz się rozgrzać, to grzecznie zapraszam do mnie na „procentowe” candy ;)))

  8. Anka77 pisze:

    Moja droga MS – strrrrrrrrrrrrrrrrrrasznie lubię czytać Twojego bloga, bo zawsze „zaliczę” mega podniesiony humor :o) serio :o) a tort wymiata absolutnie – musisz autentycznie uwielbiać wypieki, bo przy różnych zakrętach zdrowotnych, żeby jeszcze takie cuś wymyślić… szacun :o) a swoją drogą, to też mój M. miał urodziny w FunParku w gemini (gdynia) – impra pełną gębą, dzieciaki wybawione, wrócił z naręczem prezentów cały happy i co najważniejsze – jego goście byli bardzo zadowoleni :o))) o masz rację – ja też wypoczęłam :o))) udanych poprawin!!!

  9. a ktoś zdaje się mówił (pisał) odstaw dzieci i wiej 😛 może głowa by mniej wtedy bolala? 😛

  10. Aga pisze:

    Dobrze, że nie dostała wielkiej księgi siusiaków 😉

  11. gizaczka pisze:

    Normalnie szacun za tort 🙂 Ja zawsze kupuję. A przy okazji podkradłam pomysł z puzzlami bo nie wiedziałam co chrześnicy kupić. Normalnie matko jesteś inspiracją 🙂

  12. GIMolki pisze:

    Tort jest cudowny! Zrobię taki mężowi na urodziny:)))

  13. Rozumiem, że ten tort to głos w sprawie tęczy… 😉

  14. ea pisze:

    Zrobiłam taki sam tort na sobotnie urodziny mojego syna. Kupa roboty, ale dużo radosci 😀

  15. Tata z Bliska pisze:

    Troszkę poza głównym wątkiem.
    Solpadeina to chyba najlepszy wspomagacz rodzica tuż po kawie. Ratuje życie moje i dziecka 🙂

  16. Marta pisze:

    Po pierwsze uwielbiam twojego bloga
    a po drugie primo czy jest opcja zeby znalezc
    zdjecie tego tortu bo kozystam tylko z komorki
    i nie wszystko mi sie wyswietla

  17. Agnese pisze:

    HA! Wszystko pięknie i naprawdę słuszne wnioski wyciągasz, jak najbardziej. Gdyby Ci kiedykolwiek – ze względów ekonomicznych na przykład – przyszło do głowy zrobić imprezę córkom w domu to masz tu, kobieto, czytaj, zapamiętaj i nie ulegnij przypadkiem chwili słabości 😉
    http://agnese.pl/nie-robcie-tego-w-domu/

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *