Matka dupę spięła

i wstała o 7 rano. Ogarnęła dziatwę. Tę mega śmierdzącą, zieloną kupę w pieluszce też. Ubrała córki na spacer i przeszła z nimi 6 km po śniegu. Zrobiła zakupy i schabowe. Wypróbowała nowe cienie do powiek. Potem usmażyła churros i umyła podłogę. Napisała jeden artykuł i cztery krótkie teksty SEO. Ucieszyła męża ambitnym żartem. Nastawiła pranie ciuchów w odcieniach granatu i szarości oraz zmywanie naczyń w maszynie. Uśpiła Córkę Drugą miziając ją słodko po plecach. Nakarmiła koty.

I jak napisze jeszcze jeden tekst, to będzie miała wieczór dla siebie. Pójdzie spać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *