Myślałam, że będzie gorzej

A tymczasem moje dzieci okazały się być bardzo elastyczne. Zawsze usypiał tata? To teraz będzie usypiała mama.

– Ja się kładę tutaj, Córka Druga kładzie się tam, a ty tutaj. Tu masz swoją poduszkę. Zasłoń mi roletę i zapal światło – instruuje mnie Córka Pierwsza i po 30 minutach śpią obie. W środku nocy CP przychodzi do mojego łóżka. Nie szuka taty, bo taty nie ma, ale jestem ja. I ze mną też najwyraźniej da się spać.

Wczoraj myłam im włosy. Przyznam bez bicia, że nie pamiętam, kiedy ostatnio kąpałam swoje dzieci. Od tego był tata. Ale nie szkodzi.

– To mów, co tata robił, żeby ci umyć głowę.
– Musisz mi dać ręcznik, złożyć go i zakryć mi oczy – dokładnie opisuje proces. – A teraz tamten ręcznik załóż mi na ramionka, przynieś krzesełko, ja usiądę, wysuszysz mi włosy.

Udało się. Jeszcze obcięłam im pazury, sprawdziłam stan uszu, ubrałam w piżamki.

Jednak dzisiaj rano, gdy Córka Pierwsza wstała usłyszałam:
– Tęsknię za tatą. Chciałabym się z nim pobawić.
– Rozumiem, że jest ci ciężko, ale tata wyjechał i bardzo długo go nie będzie.
– Wiem!
– Ale potem zamieszkamy u babci i będziesz się bawić i z babcią, i dziadkiem.
– Wiem, wiem, wiem! Chodź mi zrobić kakao!

Potem było jak zwykle – kakao rozsypała, upaćkała się kanapką z dżemem, zwlekała z ubieraniem się, odwiozłam ją do przedszkola.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *