W kolejnej odsłonie „Matka stylizuje” strój casual do przedszkola. Modne połączenie kolorów: granatowego i różowego z akcentami zwierzęcymi. Niestety dziecko nie chciało ani na chwilę odłożyć ciasteczek, chociaż jej tłumaczyłam, że modelki miast biszkoptów zjadać powinny watę nasączoną sokiem. Kreskę wciągnęła jednak perfekcyjnie. Kreskę cukru pudru oczywiście, która się ostała na kuchennym blacie po robieniu gofrów. Wciągnęła ją za pomocą oślinionego palucha.
To idźmy tak jak ostatnio, czyli od dołu. Tym razem będzie jednak ciut intymniej, gdyż w stylizacji pojawia się bielizna….
1) Skarpetki z modnym napisem, ale nie wiem po jaki kit ten napis, skoro go nie widać. 1/5 paczki skarpet Cherokee z Tesco. Skarpetki te są w naszej rodzinie od 5 lat, gdy zostały zakupione dla Córki Pierwszej. Jak widać moda powraca cyklicznie i dzisiaj CD z powodzeniem je nosi i wzbudza zachwyt koleżanek podczas rozbierania się przed leżakowaniem.
2) Spodnie szerokie z opuszczanym krokiem. Połączenie stylu hip-hop z hippie na co wskazują motywy entomologiczne i kwiatowe oraz pojemne kieszenie, w których przedszkolak może schować najnowszy model iPhone’a lub dwa Chupa Chupsy. Względnie waciki z sokiem i woreczki strunowe.
3) Dół ekskluzywnego topu w różowe kwiaty. Wykonany z miękkiej bawełny znakomicie utrzymuje ciepło podczas spacerów i przykrywa wystający pępek. Podobnie jak skarpetki zakupiony w 2009 roku, być może razem z majtkami. Niestety ekspedientki z Tesco nie były w stanie mi po takim czasie powiedzieć, od jakiego projektanta pochodzą, zwłaszcza że napisy na metkach sprały się już w roku 2012. Przedszkolny dress code wymaga, by koszulka włożona była w gacie dziecka, ale Córka Druga lubi się nosić awangardowo.
4) Bluzeczka różowa, wersja „menu przedszkolne”. Do pierwszego prania posiada ślady wszelkich posiłków, jakie spożyła CD danego dnia w placówce wychowawczej: porannej zbożowej kawy z mlekiem i owsianki, rosołu oraz budyniu z malinowym sokiem. Plamy wskazują na to, że dziecko jadło, czyli nie głodowało. Jakby tego po brzuchu nie było widać…
5) Opaska DIY. Motyw zwierzęcy – czarna pantera. Do wykonania wykorzystano tekturę, zszywacze ze stali szlachetnej oraz panią z przedszkola. Informacja dla umysłów ścisłych: do wykonania podobnej należy mieć jeden prostokąt i cztery trójkąty.
(dobra, to była ostatnia stylizacja, bo nie przepadam za odgrzewanymi kotletami)
A co to są woreczki strunowe???
to takie małe woreczki zamykane na paseczek. Trzyma się w nich m.in. narkotyki 😉
aaa, już kojarzę, nawet niedawno takie kupowałam w większym rozmiarze niż na narkotyki 🙂 sporo czasu i „migania” rękami bym zaoszczędziła, gdybym wiedziała, że one się nazywają strunowe 😀
zajebiste hehehe
hahahaha sie usmialam 😀
Ale CD już duża! 😮
ale lans 😉
a spinki skąd?? modelka piękna 🙂
a pewnie znalazła gdzieś za kanapą…
Czyli że nie będzie na blogu stylóweczek z paczki od Mosquito i nie przedstawisz trendów w modzie dziecięcej na wiosnę???
No może będzie, jak mi się coś w głowie urodzi 😉
:):) Matka Ty jestes jak zdrowie.Bez Ciebie ani rusz:D
oj Matko nie zaspokoiłaś ciekawskich umysłów o skrzywieniu wnętrzarskim i nie wyjawiłaś na tle jakiego to designerskiego mebla lansuje się młoda ;-(
Oj, to było w poprzednim wpisie stylizacyjnym. Że to komoda, którą OB dostał zamiast wypłaty 😉
Haha dobre!!!
modelka przepiękna, piękny new design na bluzce – the best 🙂 a właśnie, co to za mebel, bo pasuje do stylizacji 🙂
Miseczka IKEA?
oczywiście
No portki to nosi zawodowo, zawadiacka taka ta CD, po niej to przynajmniej widać że może i lubi zjeść bo mój żre tyle co dorosły ale portki to wiszą z wrodzonej chudoty osobnika
jesteś po prostu zajebista. Inne określenie nie oddałoby w pełni Twojego fenomenu 😀
Matko, co do pierwszej stylizacji, w Smyku dostaniesz czarne rajstopy w paczce z kremowymi razem, 29,99 😀 minus, na stopie jest buzia kota, ale w butach nie widac ;D
a ogolnie stylizacje ekstra! 😀
No dobra, to może jeszcze CP wystylizuję za jakiś czas 😉
mogłabyś wprowadzić taką tradycje raz na jakiś czas stylizacja? plisss działa to na mnie terapeutycznie
ale co jaki czas? raz w miesiącu?
Co najmniej 🙂
W ogole to mialam cos napisac ale z wrazenia padlam i zapomnialam co
Aha ze nie wata nasaczona sokiem bo sok to jednak cukier i puste kalorie, wata jakos tak zbytkownie brzmi jak jaka fanaberia, zwykla chusteczka papierowa i woda starczy
lans i bans 🙂
obawiam sie ze raz w mcu to może byc za mało, ale dobre i to
Katarzyna Singh no szukałam w necie czym się żywią modelki i znalazłam watę z sokiem…
haha nawet i risercz sie pojawil do wpisu:)
Jak robić, to porządnie.
To pewnie te zlosliwe modelki tak napisaly zeby konkurencja sie utuczyla lol
stylóweczka jak się patrzy:) czyli jak moje z przedszkola przychodzi za czyste to znaczy, że nic nie jadła? muszę przeprowadzić matczyne dochodzenie….