Użyj „dzień po”

Dyskusja wciąż trwa. Środowiska lewicowe kłócą się z wyznawcami jedynej słusznej religii. Księża zajmują swoje stanowisko, feministki swoje, walka ciągle rozpoczyna się od nowa. A ja Wam powiem, co o tym wszystkim myślę.

Moim zdaniem najlepiej jest dzień po. Albo nawet dwa dni po. Ba! Nawet trzy dni po sernik gotowany smakuje najlepiej. Musi przesiąknąć ciasteczkowy spód i ciasteczkowo-czekoladowa góra smakiem i zapachem twarogu, aromatu waniliowego i śmietankowego budyniu. Torty też są najlepsze dzień albo dwa po. Najpierw piecze się biszkopt, który musi swoje odstać, bo inaczej kruszy się bardzo przy krojeniu, potem trzeba intensywnie nasączyć biszkopty rumem lub innym alkoholem, ewentualnie sokiem z cytryny, herbatą, przełożyć kremem i odstawić na kolejną dobę w chłodne miejsce. To się wszystko musi „przegryźć”, troszkę przemoknąć, ściąć. Podstawą jest jednak, by w lodówce tort taki był chroniony przez innymi produktami, bo bardzo przechodzi zapachem mięsa, ryb czy warzyw.

Także już wiecie. Jestem za „po”. Pozdrawiam znad czterodniowego sernika. Ale podobno można go przyjąć do 5 dni po.

16 odpowiedzi na “Użyj „dzień po””

  1. Ja poproszę przepis na ten serniczek pliiisss 😀

  2. Natalia pisze:

    Nareszcie ktos mnie popiera! Torty dzien po sa najlepsze, a nie „stare” 😀

  3. Iza Damsé via Facebook pisze:

    Torty to koniecznie kilka dni „po”. Bo przecież krem z biszkoptem musza się skleić w jedną całość, a wtedy robi się idealnie 🙂

  4. paulaitomek pisze:

    Legenda głosi że tiramisu jest najlepsze 3 dni „po” ale nie dane mi było dożyć tego zjawiska 😀

  5. Kasiaa pisze:

    A keks? MUSI zmięknąć, zwilgotnieć przynajmniej ten jeden dzień po! A ostatnio tnie na mnie zadział 😉

  6. Joanna Popów via Facebook pisze:

    Muffiny bananowo-orzechowo-czekoladowe z płatkami owsianymi też są lepsze dzień po 😉

  7. Iwona pisze:

    Nareszcie ktoś profesjonalnie podszedł do tego tematu 🙂

  8. Joanna Maria via Facebook pisze:

    No nie wiem…ja tam zjadam, zanim zdąży ostygnąć…

  9. ja tam nie pamiętam żeby ciasto kilka dni u nas przetrwało… ale zupy zawsze dzień po są lepsze:)

  10. Magda Diak via Facebook pisze:

    No i się nabrałam. Normalnie przebiegam jeno u Ciebie fejsa, niestety na bloga nie mam czasu, a tu bach! Skusiłam się, kliknęłam, chciałam poznać Twoje zdanie. Ale żaaaal, jak mawia młodzież, sernik? Łeee….

  11. Gośka Budzowsk via Facebook pisze:

    Taki przepis i już bardzo lubie tory dzień po upieczeniu

  12. Yena San via Facebook pisze:

    Ale się nabralam. Prowokatorka hehehe , dobre.

  13. Kasia Izabella via Facebook pisze:

    No cóż… Akurat to mnie nie rozśmieszyło. Ale nigdzie na blogu nie pisze, że zawsze będzie komicznie.

  14. Ania pisze:

    No i świetnie 🙂 dobrze, że ktoś podszedł do tego z dystansem 🙂 już się nie da słuchać tego co w tv

Skomentuj Iza Damsé via Facebook Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *