I zamknij się na te dwa dni w kuchni. Czujesz się winna, że nie bawisz się z dziećmi? One sobie poradzą! Niech siedzą, oglądają bajki, niech wycinają obrazki ze starej gazety lub nowego wydania Twojego Stylu od babci, niech zżerają gluty i biją się pilotem. Ty idź do kuchni!
To taka dobra rada od Matki Sanepid, która przetrwała wichurę, nawałnicę, śnieg z deszczem, migrenę, a dzieci są zadowolone, najedzone… żywe. I zaznajomiły się z klasykami Disney’a, każdy po 1,5h.
Z kuchni zaś wyszły:




i

Można się przyczepić do estetyki podania i jakości zdjęć, ale ja nie bloger kulinarny. Ale zdolna i pracowita jestem. I dzieci mnie kochają (zwłaszcza CD za pleśniaka, a CP za pieczone ziemniaczki spod szaszłyków)
44 thoughts on “Aby przetrwać weekend z dziećmi, weź do ręki nóż”