Bruksela jest bardziej

Bardziej zajebista od Amsterdamu. Tak, tak. Ja lubię przepych, złoto na fasadach, darmowe muzea i dobre żarcie, a do tego jeszcze lepsze piwo.

Jesteśmy prawie na finiszu. Jutro jeszcze Gandawa, Brugia, w piątek Atomium i Mini Europa, małe zakupy i trzeba odebrać dzieci od OB i zawlec je do domu.

A ponieważ:

– ciągle coś zwiedzam i nie mam czasu,

– wypiłam 3 belgijskie piwa, z których jedno miało ponad 8% alkoholu, za to ograniczyłam kawę do jednej,

– jestem na urlopie i nawet bloga mam w dupie,

to będę kończyć.

Haj, haj.

5 odpowiedzi na “Bruksela jest bardziej”

  1. Kama Sad pisze:

    Baj baj 😀 adios,miłego zwiedzania i jeszcze milszych zakupów 😀

  2. Uwielbiam czytać Twego bloga Matko. Miłego zwiedzania !

  3. Iza pisze:

    I tak się znęcasz nad tymi, co wakacji nie mają??? Lub Europy nie podziwiają?
    Zwiedzaj i pij na zdrowie :)))

  4. Miłego zwiedzania i jeszcze więcej piwa 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *