W jaki sposób uszczęśliwić dziadka?

Wystarczy zepsuć tort. Niekoniecznie tort dla dziadka. Może być cudzy. Na przykład robiony dla 2-letniego Leona – syna mojej licealnej koleżanki. Podobno to przez to, że burza była. Bo jak się podczas burzy ciasta robi, to one nie wychodzą. No i postawiłam wczoraj przed dziadkiem wielki, popękany i krzywy biszkopt makowy przełożony zbyt rzadkim kremem z białą czekoladą.

– To zjeść trzeba. Nie wyszło. Muszę robić drugi.

– Suuuuuper!!! – odpowiedział dziadek krzepiąco i razem z babcią ciasto przygarnął. A ja znowu do kuchni…. Tym razem ani burzy, ani zakalca, ani za rzadkiego kremu nie było. Wyszło coś takiego:

Tort z autkiem

Tort z autkiem

Żeby było bardziej realistycznie asfalt pozostawia wiele do życzenia, a oznakowanie drogi jest tragiczne. Kamieniami (tudzież ekogroszkiem) ciskała Córka Pierwsza. Swoją drogą, chciałabym kiedyś wziąć udział w jakimś kursie dekorowania tortów. Bo może talentu nie mam, ale ciekawa jestem, jak to się robi profesjonalnie…

26 odpowiedzi na “W jaki sposób uszczęśliwić dziadka?”

  1. Karolina Strójwąs via Facebook pisze:

    Mój mąż też by wcale nie płakał, gdyby tak zepsuć tort… 😉 chociaż ja to taka nerwowa jestem jeśli mi coś nie wyjdzie w kuchni, że prędzej psy by dostały niż on 😉

  2. Ja się brzydko odzywałam do tego pierwszego tortu…..

  3. Super dzieciaczki pisze:

    Jak na amatorkę tort wyszedł ci bardzo fajny. Kursik zaliczysz i będzie pełny profesjonalizm 🙂

  4. Marta Guzera via Facebook pisze:

    A ja uważam, że talent masz Matko!

  5. No jak bez kursu takie pikne torty klecisz, to co by było PO kursie??

  6. Breslauerka pisze:

    Asfaltem się nie przejmuj- po prostu polskie drogi 😉

  7. własny program w TVN Style 😛

  8. Jest taki program cos z dekoracja tortow… cholera wie jak to sie zwie ale taki czarny okraglutki facet to prowadzi. Ja cie tam widze:) wyslemy twoje zgloszenie i pojedziesz za morze!
    Btw-jak to ogladam to wydaje mi sie ze to wszystko taaakie latwe…

  9. Gosia pisze:

    Nawet bez kursu można! Wystarczy trochę poćwiczyć 😉 Ja bez żadnego kursu, a torty już tak wychodzą :

    https://www.facebook.com/media/set/?set=a.416614591737544.95540.394607587271578&type=3

    • Matka Sanepid pisze:

      To jak Ty to robisz, że na dole tak gładko jest wykończony? Mi wiecznie wychodzą falbanki 🙁

      • Gosia pisze:

        Kwestia wprawy 😉 I trzeba zawsze trochę więcej rozwałkować. Można też postawić tort na mniejszej od niego, odwróconej misce, wtedy masa swobodnie opadnie (a nie oprze się o stół czy blat) i wtedy najłatwiej wykończyć dół 🙂

        • Matka Sanepid pisze:

          Ale jak tort postawić na misce??? A jak potem na talerz? Nie rozwali się? Bo ja kładę na talerzu, podkładam kawałki papieru do pieczenia, żeby nie ubrudzić talerza i potem już go nie przenoszę…

          • Gosia pisze:

            Kartonowa podkladka ppd tort będzie wybawieniem 😉 W rozmiarze tortu ta podkladka 🙂

  10. Anna Węcław via Facebook pisze:

    Tez bym sie cieszyła z takiego tortu, fajny! 🙂 Masz Matko talent, na pewno smakował 🙂

  11. Joanna Weißenberger via Facebook pisze:

    Wow Matko a tortu na roczek dla mojego syna nie zrobisz? Kurcze ja to takie beztalencie jestem, ze az strach 🙁 nie to co Ty! „Matka piecze” w tvn sie nalezy jak nic!!! 😉

  12. Joanna Weißenberger musiałabyś na Pomorze po niego przyjechać 😉

  13. W tortowni możesz się douczyć za ok. 400zł. Lub za 2.900 jeśli masz taką potrzebę 😉

  14. Justyna Żołędziowska-Prusaczyk nie wiążę swojej przyszłości z robieniem tortów, to bym wolała zainwestować w kurs angielskiego/rosyjskiego/holenderskiego jednak 😉

  15. Matka Sanepid ja zdecydowanie też. Albo na wycieczke bym pojechała. Poza tym tyle kasy za kurs… osłabiające. A Twoje torty są świetne.

  16. ana pisze:

    ja się ostatnio nauczyłam, że jak polewę na ciasto, to jedynie suszarką wygładzać. działa, działa! lukru się nadal boję 😀

  17. Elżbieta Manduk via Facebook pisze:

    Matka masz talent, oj masz! Torcik – cud, miód 🙂

  18. Joanna Weißenberger via Facebook pisze:

    Matko kochana nie namawiaj, bo na serio przyjade… 😉

  19. Kasia EŁ via Facebook pisze:

    corka by miala cos do buły ;0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *