Dzieci kocha się równie mocno

No może i równie mocno, ale niektóre bywają bardziej wkurzające o poranku…

Niedziela. Siódma rano. Śpię z Córką Drugą, bo przylazła o 3 nad ranem z gorączką 39,1. I słyszę:

– Hej, CD, poukładasz ze mną puzzle?

– Nieeeeee! – wrzasnęła CD i odwróciła się na drugi bok.

– No chodź ze mną poukładać puzzle…

– Sio! – machnęła ręką CD w stronę CP.

– Idź nam stąd! Chcemy spać! – mówię do CP.

– Ale mi się nudzi i chcę się pobawić z CD….. – jęknęła.

I teraz jak myślicie, której zapiszę w testamencie laptopa, dwie pary Crocsów i holenderski rower z Krakowa? Hę?

4 odpowiedzi na “Dzieci kocha się równie mocno”

  1. Mania1124 pisze:

    myślę że o 7.10 to jeszcze CD bo spała grzecznie z Tobą ale pod wieczór jak nie doszło do jakiegoś buntu maluchów albo wojny to rower przepiłujesz na pół dasz po parze Crocsów a laptop to tego momentu jak będzie miał być przekazany po odczytaniu testamentu czyli jakieś 60 lat się rozpadnie więc i tak nie warto go zapisywać 🙂 no chyba że dziewczyny coś wymyślą do wieczora i będziesz wolała dać bezdomnym niż im 🙂

  2. Aniula pisze:

    Ach!cudowne dziecko,ktore odwraca sie na drugi bok i chce dalej spac:)

  3. ania pisze:

    No to szkoda, że już słynnego wózka nie masz do zapisania 😉

Skomentuj ania Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *