Maryja płacząca

Dzisiejszy debiut sceniczny Córki Pierwszej był pełen emocji. Od rana CP nie chciała współpracować, odmówiła wyjścia do przedszkola, a gdy chciałam ją zmobilizować proponując, że zamiast pójść do koleżanek i kolegów będzie musiała sprzątać zabawki, to zaczęła sprzątać. Ostatecznie uznałam, że jasełka bez Maryi nie mają sensu i akurat dzisiaj CP w przedszkolu być musi.

I poszła. A w zasadzie została zaprowadzona. I wytrzymała do 17.00, bo wtedy przyszłam na jasełka. Przyszłam, powitałam się z siedzącą przy Jezusku Maryją graną przez moją córkę pierworodną i poszłam szukać sobie miejsca. I słyszę nagle głos innych rodziców:

– O, Maryja płacze!

Hmmm, Maryja płacze…. Maryja płacze. Rany, moje dziecko! I faktycznie, siedzi CP na sianku z Jezuskiem w kołysce i wyje. No to ja do Maryi… yyyy, znaczy do CP. Przytuliłam, uspokoiłam, ale jasełka się zaczęły, więc musiałam zejść ze sceny. A ta wyje. Cały kwadrans łka, oczy czerwone, ja zamiast wzruszona, to wkurzona, że to tyle trwa i że dostała taką, a nie inną rolę. I co z tego, że najładniejsza, skoro nieśmiała.

Ostatecznie w jasełkach na środku sceny leżał Jezusek, po lewej siedział Józef, a po prawej zaryczana Maryja z Matką Sanepid na doczepkę. Przecież nikt nie powiedział, że Jezusek nie mógł mieć babci, prawda?

23 odpowiedzi na “Maryja płacząca”

  1. ciernista pisze:

    Matka Sanepid awansowała! ….. na babcię i to Jezuska. Spadłam z kanapy 🙂

  2. choco pisze:

    ahahahha, padłam z tą babcia 😀 😀

  3. Nina pisze:

    Biedna Maryja 🙂 Babcia musi byc! Zreszta od dzis mamy nowy poczatek zgodnie z kalendarzem majow. Wiec niech zgodnie z nowym poczatkiem babcia zawsze przy Jezusku siedzi, zeby Maryja miala lzej 🙂

  4. iza87 pisze:

    Czyli Matka Sanepid została dziś oficjalnie świętą, kto by pomyślał 🙂

  5. Marcysiowa pisze:

    No Maryja lekko nie miała. W sumie nie ma nadal. Co roku rodzi. Nie ma się co dziwić. Prawo do depresji porodowej dla Maryi ! 😉
    Pozdrawiamy cieplutko.

  6. Marcysiowa pisze:

    depresji poporodowej – oczywiście 😉

  7. Ewa pisze:

    czyli za Św.Annę robiłaś w jasełkach?

  8. shaybusia pisze:

    Nie no, pewne z kołem poporodowym (aukcja na allegro) siedziała z CP na scenie i udawała świętą… Hihi sorry za mj czarny humor ale pod wpływem % jestem i walczeę z zabójczą czkawką….

  9. Basia pisze:

    Dzień miałam podły a teraz rycze ze śmiechu!! Matko S nic nie wspinałaś że jesteś babcią 😉

  10. Jagodzianka pisze:

    Instytucja Babci niezawodna… nawet Matka Boska jej potrzebowała 😀

  11. micham13 pisze:

    bidulka z CP, ale… pierwszy poważniejszy stres ma za sobą, teraz powinno być z górki 🙂 rozkręci się jeszcze 😀
    a babcia Jezuska – hehehehehe się Matce Sanepid marzy 😉 😛

  12. lejdimama pisze:

    No to CP się wczuła w rolę i nawet matkę w jasełka wkręciła. Spryciula 🙂

  13. Unthinkable pisze:

    To powinna być pierwsza historyjka na początek „Matka Sanepid II” na kolejne święta, żeby było tematycznie… 😉

  14. Maggie pisze:

    Alez oczywiście, ze pan Jezus miał babcie! Przeciez to była święta Anna :)))) to Matko miałaś także swoje 5 minut w przedszkolnych jaselkach :))

  15. rysiowa pisze:

    oj babciu babciu

  16. AniaForever pisze:

    No juz od wczoraj Ci się zanosiło bo ktos z Ciebie Annę zrobił a dzisiaj się wydało że w dodatku święta 😀

  17. GosiaBe pisze:

    No jak Matka znana sie stala to i na scene sie pcha:D

  18. Meg pisze:

    Oj biedula ta Płacząca Maryjka… ale pierwszy występ za nią, więc w przyszłości będzie lepiej 🙂

  19. Strusiek pisze:

    Numerantki %-)

  20. Myślę, że po prostu dobrze się wczuła w rolę. Nie sądzę by w przypadku Maryji obyło się bez płaczu nad Jezuskiem – pomyśl – bez pieluch, w stodole, gdy ciągle ktoś przychodzi i rozprasza dziecko. Jestem prawie pewna, że Jezus cierpiał na kolki…

  21. Zaradna Mama pisze:

    Nie no Jezus musiał mieć babcię, w końcu niepokalane poczęcie tylko raz się zdarzyło 😉

  22. […] dziećmi! Zaśpiewała piosenki, powiedziała wierszyki, zachowała się zupełnie inaczej niż na pamiętnych jasełkach i wróciła z babcią do […]

  23. Matka mniejsza wariatla pisze:

    Odkryłam Twojego bloga dzięki koleżance. Mąż zabronił Cię czytać. Dlaczego? Chyba się wkurzył jak się śmiałam jak głupia do komputera. Jesteś genialna!

Skomentuj el perezoso viajero Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *