Pewnie w ogóle Was to nie obchodzi, bo to blog o dzieciach. Ale dzieci mają się okej. Chodzą do szkoły, po szkole biegają po podwórku aż się ściemni, Córka Pierwsza dostaje uwagi za brak odrobionych lekcji i bieganie po korytarzu, Córka... Czytaj więcej | Share it now!
Archiwa tagu: auto
Nikt nie wymyślił dla mnie samochodu
Jak wiecie, wiosną kupiłam inny samochód. Za sprawą części moich czytelników, porzuciłam myśl o gnijącej Mazdzie, na rzecz mniej gnijącego i uroczego Hultaja. Potem nawet clio udało się dziadkowi sprzedać za wyższą kwotę niż ja sama... Czytaj więcej | Share it now!
Moje dzieci nadal żyją
A państwo holenderskie wciąż nie jest pewne. Druk dotyczący CD przyjęli i uwierzyli, że w ciągu ostatnich dwóch lat nie zmarła, a druk dotyczący CP odrzucili, bo był z innego urzędu czy coś. Znowu więc poszłam w miasto szukać kogoś,... Czytaj więcej | Share it now!
Jak MS kupowała Mazdę…
Napisałabym Wam bardzo chętnie, jak kupowałam Mazdę, ale nie mogę. Bo nie kupiłam Mazdy. Kupiłam Hyundai’a. Bo kupowanie auta, to jeden wielki Matrix. Jeździłam dzisiaj Mazdą Demio, Mitsubishi Space Starem, Mazdą Premacy… a jak... Czytaj więcej | Share it now!
MS kupuje furę
Właściwie dziadek kupuje, a MS się do końca życia za nią nie wypłaci. Bo dziadek ma już dosyć telefonów od zaryczanej MS: – Clio nie chce odpalić. A ja stoję pod zakazem. Buuuuuu. Przyjedziesz??? Bierzemy pod uwagę takie marki jak:... Czytaj więcej | Share it now!
Dzień tego no… belfra
Dzisiaj Dzień Nauczyciela, zwany jakoś tak górnolotnie, że mi się nawet nie chce sprawdzać jak. A że nigdy nie byłam miła dla nauczycieli, to mnie po latach pokarali. Zamknęli szkołę i kazali zatrzymać dzisiaj Córkę Pierwszą w domu. Od... Czytaj więcej | Share it now!
Matka tajemnicę zabierze do grobu
Ciotka córek, czyli moja siostra jakby nie było (chociaż niepodobna zupełnie do mnie) kupiła sobie samochód i wieczorem przyjechała się nim pochwalić. Ja więc wyszłam przed dom, a Córka Druga wyglądała przez okno. Córka Pierwsza już... Czytaj więcej | Share it now!
Kto się biedny urodził…
….biedny umrze – mawiała moja babcia. Mam wrażenie, że to jakaś klątwa rzucona na mnie, bo co mi się wydaje, że już, już wychodzę na prostą, to coś się spierdzieli. Na przykład zdrowie, alternator lub garnek z zupą na obiad.... Czytaj więcej | Share it now!
Na Pomorzu 21 stopni… fahrenheita
Zimno mi. Zwłaszcza w stopy. Chociaż na podwórku miałam śniegowce co to ponoć i przy minus 18 zapewniają ciepło. Gówno prawda, bo u nas dzisiaj minus 6, a mi wciąż po dwóch godzinach odkąd wróciłam z podwórka jest zimno. Bo poszłam z... Czytaj więcej | Share it now!