Staram się nie karać. I nie nagradzać. Bez kija i bez marchewki. Czasami tylko postraszę, że oddam je na badania medyczne albo że zabawki walające się po podłodze wylądują w śmieciach. I mordę drę, jako i one drą, bo głuche to takie,... Czytaj więcej | Share it now!