Księgowa mnie upiła. No naprawdę. Ja się spytałam o coś, a ona mi zaczęła o zusach, nfzetach, odliczeniach podatku, wzięłam kieliszek wina, żeby to przetrwać, potem drugi kieliszek wina, postanowiłam, że zakładam firmę, bo wiadomo, że... Czytaj więcej | Share it now!