Pozory mogą mylić

Dziwne te moje dzieci. Od miesiąca każę im posprzątać pokój. Trochę ogarną… a właściwie zagarną rzeczy w kąty i zadowolone. Wczoraj do pokoju praktycznie nie dało się wejść, ale uznałam przed kilkoma dniami, że jedyny ratunek dla mnie to przyjęcie greckiej filozofii „mam na wszystko w**ebane” i nawet nic nie powiedziałam.

Dzisiaj szłam z woreczkiem na śmieci do łazienki, żeby woreczek włożyć do śmietniczka. Po drodze zajrzałam do córek. Tak celem kontroli funkcji życiowych. Córki zobaczyły worek, wrzasnęły, że mam wyjść i że one zaraz pokój posprzątają…

Jakoś nie wyprowadzałam ich z błędnej interpretacji.

Ale to jeszcze nic.

Przez dziadka córki wierzą, że każda osoba idąca z kijami do nordic walking zgubiła gdzieś po drodze narty….

27 odpowiedzi na “Pozory mogą mylić”

  1. Iwona Terka pisze:

    Z tymi zagubionymi nartami coś musi być, moje też w to wierzą 🙂

  2. Matka, już wiem po kim masz ten czarny humor, dziadek jest mistrzem 😀

  3. Ilona O-a pisze:

    Leże i kwicze 😀 😀 😀 Dziadek jest najlepszy 😀

  4. Bratankowie mojego Taty wierzyli, że coca-cola rośnie w ogródku. Bo im siał kapsle i podmieniał na butelki, które z dnia na dzień rosły 😉 A mi i innym dzieciom wkręcał, że czarno-białę krowy są na mleko, a brązowe na masło. Niektóre dzieci wkręciły się z tym masłem mocno 😉

  5. Kasia Singh pisze:

    To jeszcze nic. Moi woerza ze kazdy facet z siwa broda ubrany na czerwono jest Mikolajem. Ostatnio sobie szedl taki dziadek w czerwonym polarku a moi synowie : mikolaju a mas dlanas prezent? Na szczescie trafili na pana z poczuciem humoru, odpowoedzial im ze teraz jest na urlopieale przyjdzie jak beda swieta

  6. ojj, coś mi się przypomniało o białym mleku dla białych ludzi i czekoladowym dla tych ciemniejszych… to u Marjanna B. było..

  7. Moja Zuzia raz się zapytała, czy ta biała krowa jest cała biała, bo jeszcze nie zakwitła ;p a jak zakwitnie to będzie biało-czarna ? 😉

  8. Wiesz, z tym to uważaj. Mój syn do dziś (16 lat) nie jada gołąbków, bo jak miał 3 lata powiedziałam mu, że gołąbki robi się z tych latających na skwerku gołębi 😉

  9. lavinka pisze:

    Z tym nordic walking dziadek bardzo się nie pomylił. W oryginale ten spor wziął się z treningów narciarzy biegowych w lecie. Z czasem im wymyślili takie specjalne kółka i mogą sobie trenować na hali, ale większość z nich jak najbardziej kijkuje po lasach dla utrzymania formy w terenie. Dzięki chodzeniu z kijami po lesie nauczyłam się jeździć na nartach biegowych. To znaczy jest mi o wiele łatwiej, tylko w tym roku nie było wystarczająco dużo śniegu, buuu.

  10. hahahahahahaha 😀 padlam 😀 kolezanki tato powiedzial jej kiedys,ze L na aucie oznacza leworecznego kierowce 😀 bardzo dlugo w to wierzyla 🙂

  11. Iwona pisze:

    Ja do dzisiaj mam uraz do pasztetu, bo podobno ze zużytego papieru toaletowego (takiego szarego) się go robi 😉

  12. Dziaaaaadeeeek rządzi! 😀

  13. Matka Sanepid pisze:

    Mojej siostrze długo babcia przemycała boczniaki jako mięso 😉

  14. Kasia Szreder pisze:

    Wesoło tam u Was 🙂 Dziadek to ma dopiero fantazję 🙂

  15. Agnieszk B. pisze:

    He he he…mój instruktor jazdy zobaczył dwie paniusie z kijkami i z filozoficznym spokojem stwierdził:
    -Przechlało się narty…to zapier…z samymi kijkami…
    Nie muszę mówić że o mało się pod tira nie wpakowałam i prawie się udusiłam ze śmiechu.

  16. 8 letna Potwora ma własna na ten numer też nie zamierzony nabrała się raz i tyle, jej gawra jest żywym stworzeniem wszędzie ma mnustwo kucyków i innych takich które codziennie zmieniając położenie żyją, od niedawna zostałam poinformowana iż niemoże posprzatać bo zbuży im cały świat! ….. jak żyć się pytam?

  17. A co do przekłamań lub nie domòwień. Jak byłam mała to myślałam że jak się człowiek starzeje to zaczyna maleć i wkońcu znika …. i coś w tym jest chyba 🙂

Skomentuj Agnieszka CoTu NieMieszka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *