CP dybie na siostry życie

Z jednej strony podobno ciągle się razem bawią. Jedna z drugą sztamę trzyma. Nawet Córka Druga wysiaduje w przedszkolnym kiblu tak długo, aż w końcu spotka się z siostrą i obgada z nią aktualne problemy. A gdy grupy w przedszkolu są łączone, to CD idzie do zerówki, chociaż jej koledzy i koleżanki, jako najmłodsi w całym przedszkolu dołączają do trzylatków. Sielanka. Więzy krwi i te sprawy.

A jednak zaczynam podejrzewać, że czasami CP przemieliłaby CD na sieczkę albo zabetonowałaby ją w studni.

Wczoraj, gdy CD siedziała w wannie (a kąpią się teraz oddzielnie, bo inaczej wylewają wodę na podłogę i biją się, która wyjdzie z wanny pierwsza) CP powiedziała do niej:

– Wstań, wychyl się i spróbuj podłączyć suszarkę do prądu…

A gdy CD wcześniej biegła z auta do domu, zahaczyła nogą o trawę i wygrzmociła się prosto na lód na podjeździe, CP stanęła nad nią, szturchnęła ją nogą i ironicznie spytała ryczącą siostrę:

– I co? Zęby wszystkie masz?

Wspominałam już, że się boję, że one mnie kiedyś zjedzą?

 

 

16 odpowiedzi na “CP dybie na siostry życie”

  1. Zjedzą, powiadasz? Co w rodzinie, to nie zginie, mawiają:P

  2. Albo weź im zrób po złości i dalej chudnij.Kości nie ruszą:D

  3. Dominika Golenia robię co mogę, ale zarówno dziadek, jak i ja zawsze lubiliśmy ogryzać kości (takie z zupy)

  4. Marta pisze:

    Niby ze soba walcza ale gdy trzeba to jednocza sily -dobra taktyka, ty matka lepiej nie zasypiaj NIGDY

  5. u mnie dzieci kochają się równie mocno co nienawidzą

  6. spoko ja swojej nie zatłukłam, nie zabetonowałam, nie utopiłam 😀 twoje matko też sobie poradzą

  7. Z kości to ja najbardziej lubię galaretkę:)

  8. haha, zaraz mi się przypomniało, jak kolega robił na obiad kopytka………

  9. Zaden konik nie ucierpial przy robieniu tych kopytek?:)

  10. Diminika dzieki Tobie przypomniało mi się że mam w zamrażalce 2 giczki, będzie galareta w weekend!!! chyba nic im nie jest z pół roku leżą

  11. Dominika Golenia nie. Powiedzial do żony wychodzącej do pracy, że na obiad zrobi kopytka. Ona się ucieszyła, bo kto nie lubi kopytek… a ten zrobił nóżki w galarecie

  12. Agnieszka pisze:

    Teksty CP żywcem przypominają teksty mojego Brata sprzed jakichś 25-ciu lat, więc się nie martw 😉 Choć z drugiej strony, jak się teraz wywalę to nadal pyta czy mam zęby…

  13. Agnieszka Kaistura via Facebook pisze:

    Dzisys ja bym spała z otwartymi oczami :-S

  14. Ewa pisze:

    Kiedyś, dawno temu gdy wyszliśmy z pracy, przed nami na chodnik wywaliła się kobicina. Mnie się zrobiło jej żal, a mój kolega pod nosem wymamrotał:”A nie obol się, a kłów se nie wychlaśnij”. Traf chciał,że babina szybko wstała i by pokazać, że nic się właściwie nie stało szeroko się uśmiechnęła. Cholera… nie miała ani jednego zęba z przodu… We mnie piorun strzelił i nie byłam w stanie nie śmiać się jak nienormalna, nie zapomnę tego nigdy.

  15. Magdallena Sasiella via Facebook pisze:

    Bądź czujna 😉
    a z Córkami, to chyba jak z zasadą: kto się lubi, ten się czubi 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *