– Córko Druga, idź siku zrób.
– Chyba po prostu „siku zrób” – mówi Córka Pierwsza. – Nocnik stoi tutaj, ona nie musi nigdzie chodzić.
Nie dyskutowałam. Za to wypomniałam jej, że jak dzisiaj wymieniała jakie są kształty ciasteczek, to powiedziała:
– Okrągłe, kwadratowe, prostokątne, trójkątne, rombątne….
Rąbotne… 😀 Nie ma to zripostować dziecko! 🙂
Poprawiają bez przerwy, już obie na zmianę… Nie na pływalnię, tylko na basen! Nie łeb tylko głowa! Nie coś tam tylko coś tam!
Mądrale się znalazły, ledwo od ziemi odrosły 😉
A ja miałam problem jak nazwać ten kształt… rombątne jak znalazł…:)
Rombątne rulez :o))) dzieci są nie do pokonania jeśli chodzi o neologizmy upiększające nasze matczyne życie he he :o))) dziękuję Córko Pierwsza :o)))
hehe nie mo nie ma to jak stworzyć nowe słowa
Rombątne to niby jakie 🙂 Coś jak romb 🙂 Niezłe agentki rosną z Twoich córeczek 🙂
Zapraszam na swojego bloga i Candy z okazji Dnia Kobiet 🙂
Rombątne-dawno się tak nie uśmiałam.:-) Dzieciaczki mają pomysły…
Rąbatne? Heh niezłe 🙂
u nas za to jest kółkowy księżyc, czytaj: pełnia 🙂
chętnie bym skosztowała tych o skomplikowanym kształcie 🙂
Rombątne się rymują z całą resztą, więc nie dość że logicznie, to jeszcze estetycznie i poetycko 🙂
Córko Druga Matki Sanepid – sto lat!
(Matka Syna l. 4 i 4 msc. oraz Córki od dwóch dni l. 1) U nas ostatnio króluje „płatkownik” – plastikowy pojemnik na płatki do mleka – oraz „kartofelki” – w ogóle nie do jedzenia, a za to buciki lalki, którą Córka dostała na urodziny (na moje oko to mają być pantofelki, ale Syn nie daje się przekonać) -> twórczość Syna oczywiście bo Córka na razie nie ma zębów 😉