Pamiętajcie, że jedząc dzisiaj pączka (tylko Chodakowskiej ani słowa, bo jak wyciągnie skalpel…), jecie go za zdrowie Córki Drugiej. Córka Druga skończyła bowiem 3 lata.
25 lutego 2011 babcia na GG mi napisała:
– Najlepiej by było, jakbyś urodziła w ten weekend, bo potem nie będę miała czasu, żeby się zająć CP….
No to się wzięłam i urodziłam. Bo matki trzeba słuchać.
Co mi z tego wyszło? Dziecko – torpeda, urodzona aktorka. Jak ktoś przyjdzie do nas w gości w Córkę Drugą wstępuje duch estrady. Dziecko, o którym całą ciążę mówiłam, że nie jestem na nie gotowa. Gotowa okazałam się o 9:10, 27 lutego 2011 roku. To była niedziela. Podobno CD będzie leniwa. Nie szkodzi. Ja też jestem i jakoś sobie radzę, a przynajmniej garba nie mam.
– Mamo, a ja ce być piesia.
– Co to jest „piesia”? – nabijam się z CD.
– To takie wyjazienie….
Dogadujemy się. Czasami. Bo bywa też tak, że CD nakruszy mi bułką na podłogę, pozbiera okruszki i schowa je pod moją pościelą. A potem w nocy coś mnie drapie, kłuje i drażni. Córka Druga – fanka Myszki Minnie i Kucpona Pinkie Pie. Miłośniczka parówek i lizaków:
– Nie glizie liziaków, tyjko jem jak lodi – podkreśla, gdy marudzę, że połamie sobie zęby.
Jakbym miała pewność, że córka trzecia byłaby wierną jej kopią, to bym sobie taką dorobiła. Najlepiej w Hiszpanii 😉
Więc dzisiaj… pączki hiszpańskie! Produkcja by Matka Sanepid.
No, to już … Wstyd jest, mogę te nieudaczne, pokraczne, tłuste i słodkie pączki zjeść.
Smacznego i sto lat!
PS. Wiem, dziwny tytuł, ale przeczytaliście notkę, prawda?
50 thoughts on “Mam rozstępy na pośladkach”