Odnośnie notki-samouczka… Tak mi się przypomniało.
Pokonałaś kilka pierwszych punktów, łącznie z zasłonięciem słońca niemieckim turystom i wydaje ci się, że już nic Cię nie pokona? Tak Ci się tylko wydawało, bo dziecko powiedziało nagle:
– Mamo, siku chcę!
Co robisz???
a) zwijasz parawan i parasol/namiot, kocyk, znajdujesz swoje kluczyki i portfel w piasku, z żalem oddajesz niemieckim turystom swoje miejsce do plażowania i biegniesz do toalety, w której bulisz 2 zyla za to, że dziecko wejdzie i w ostatniej chwili, tuż przy sedesie nasika sobie na sandałki.
b) każesz drugiemu dziecku stać w miejscu i pilnować portfela i kluczyków, a sama lecisz z drugim pod pachą na wydmy, przeskakujesz przez siatkę ogrodzeniową, zahaczając nóżkami dziecka o znak „Nie wchodzić na wydmy pod karą administracyjną” (cokolwiek to oznacza) i każesz sikać pod krzakiem. Patrzysz jednocześnie czy dziecko nie sika sobie na sandałki i czy to drugie stoi nadal przy kocu i pilnuje dobytku.
c) bierzesz dziecko na ręce, wchodzisz do Bałtyku i cicho do ucha mówisz: „To szczaj!”.
Hę?
62 thoughts on “Quiz nadbałtycki”