….długimi rozmowami. Delikatnymi docinkami, świadczącymi tylko o tym, że możemy sobie mówić wszystko i bardzo sobie ufamy.
Jak dobrze, że wreszcie jest jak dawniej…
…czyli małżonek Marjanny wyjechał, a ona znowu ma czas na czatowanie ze mną!
–Oooo, podobno dzisiaj jest światowy dzień zołzy – napisała wczoraj Marjanna. – Wszystkiego najlepszego!
– Wzajemnie! – odpowiedziałam. Wspólne święta zbliżają.
Skomentowałam też dzisiaj moją rozmowę ze znajomym. Wiadomo, że takie sprawy trzeba dogłębnie omówić.
– Napisał, że uwielbia moje nogi… ślepy k***a…
– No właśnie chciałam pytać czy je widział – odpisała Marjanna.
Jak ja ją kocham!
12 thoughts on “Tęskniłam za…”