Zapisane, psia mać

Oficjalnie już. Papiery zawiozłam. Obie idą w pizzzzzz… do przedszkola. Tak, obie. Do takiego małego, rodzinnego, sześcioro dzieci, trzy ciotki i jedna babcia. Na rozruch: po max. 4h. Potem już jak je rano wywiozę, to do wieczora nie odbiorę. A co!

Co ciekawe: Córka Druga dzisiaj odważnie na dzieci spoglądała z szatni i jakby smutna była, że nie idzie się bawić. Córka Pierwsza już do tego przedszkola chodziła rok temu, więc czeka zachwycona na wtorek.

Wtorek! 3 kwietnia zaprowadzam glizdy na 13.00 do przedszkola! A ja sobie pójdę… na spacer, o!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *