Tak sobie czasami oglądam telewizję. I bywa, że czasami zerkam na różne internetowe strony. Jestem pełna podziwu dla pogodynek, modelek, aktorek, blogerek, dla ich szerokiej wiedzy o świecie i życiu, którą dzielą się z milionami widzów i czytelników. Zazdroszczę im szerokich horyzontów i umiejętności pouczania oraz tego, że posiadają dobrą radę dla każdego i mają idealne domy.
Odstaję od nich tak strasznie.
Nie odrabiam z dziećmi lekcji, dzisiaj ich nawet nie zawiozłam na basen. Bo mi się nie chciało.
W kuchni mam trociny na podłodze od klatki świnek i zdarte przez kota tapety.
Nie robię kariery, nie mam swojego biznesu, nawet pomysłu na startapa.
Maluję się w kwadrans i nie umiem używać podkładu do konturowania, korektora, cieni, eyelinera, konturówki do ust i szminki.
Nie umiem się sama wyleczyć z depresji.
Mam oponkę na brzuchu i zdarza się, że plamę na bluzce. Pończochy nie trzymają się na moich udach.
Jak mi się nie chce, to nic nie robię. Na przykład nie chce mi się kurzu zetrzeć.
Nie mam fajnego męża, zaradnego konkubenta, ani bogatego kochanka.
Mój salon przedzielony jest zasłonką, którą powiesiłam, żeby nie widzieć byłego, gdy siedzi u mnie na kanapie.
Bywa, że śmierdzi mi z odpływu w zlewie i czasami ze śmietników.
Lubię tanie wino, tanie frytki i tanie ciuchy.
Mam czasami „wyjebane”i od 9 lat (z przerwą 8-letnią) chadzam do terapeuty.
Powinno się mnie poddać eutanazji. Nie przystaję zupełnie.
Specjalistką od bylejakości jestem.
Ty, ja z tej samej branży. Ile zarabiasz?
za mało by żyć, za dużo by umrzeć….
O cholera, to chyba zatrudnia nas ta sama firma.
nie ty pierwsza, nie ostatnia, nie jedyna ;P
nawet nie jestem oryginalnie nieudaczna 🙁
Matka Sanepid ale wiesz zbiorowo lepiej, za wyjątkiem seksu zbiorowego, bo można zostać pominiętym ;D
Witaj w klubie
Wszyscy siedzimy w gównie po uszy, tylko czasami patrząc w gwiazdy
Kto ci pozwolil o mnie pisac?!
Matko masz wszystko co najważniejsze: najukochańsze i najmądrzejsze dzieci, święty spokój i ładny widok z okna do porannej kawy oraz Marjannę -przyjaciółkę. Reszta to małe bzdury, które uczą nas odporności na ludzką głupotę
MS jesteś świetna ?
całą ja 🙂
Powiało optymizmem ?
Mam to samo. Poza zasłonką, bo były szczęśliwie nie zagląda. Załóżmy klub.
mój to chyba nawet przestał do dzieci dzwonić, ale zasłonka w sumie się przydaje też na co dzień….
Mój ze mną nie gada od lat, a na Dziecinę ostatnio się profilaktycznie obraził (wakacje trzaby planować…), więc tego?
U mnie tak samo, tylko bez byłego męża na kanapie i bez terapeuty. Gustuję w innych dolegliwościach akurat. Ale reszta co do joty. Może założymy zwiazek zawodowy?
przynajmniej masz sie czasem z kim napic i o tobie nie napisza w gazetach czy na pudelku :/
Jak Ty mnie dobrze znasz… ?
Przynajmniej przez Ciebie ludzie nie mają kompleksów a raczej się z nich leczą
I dlatego tu jestem,jest normalnie poprostu ?
Matko! Ależ ty normalna jesteś! ?
Zasłonka
Bardzo gustowna 🙂
Ale kotu dobrze ze mną
A kot fantastyczny
Mów mi siostro!!!!.
Masz jeszcze jedną specjalność – blog.
🙂
nic mądrego nie napiszę, chichram, bo rozumiem:)
Kochamy i akceptujemy 😀 Mam podobnie, z małymi różnicami 🙂
Jesteś prawie mną. Przepraszam, że odbieram Ci resztki poczucia oryginalności. Ale za to daję poczucie wspólnoty 🙂
Czyli obie jesteśmy ( i nie tylko my) gwiazdami i cekebrytkami …. tyłka kamery są nie tam gdzie trzeba
Czyli najnormalniej, normalna jesteś. Zaraz chce mi się się żyć.
Hahha, rzeczywiście, jak się ogląda TV, to aż trudno uwierzyć, że takie ideały chodzą po świecie. Aż strach pomyśleć, co się za tym wszystkim kryje. Za zasłonką to przynajmniej wiadomo;P 😉