Odbębniłam Halloween

W zeszłym roku byłam umierająca. W tym miałam plan, by się umówić z sąsiadem, że córki po cukierki przyjdą. Ostatecznie, ponieważ ostatnimi dniami upał nieco zelżał i na zewnątrz nie jest zbyt przyjemnie, wzięłam dwa kubeczki, wrzuciłam do nich ciasteczka wiedźmowe

Paluszki Wiedźmy by MS

Paluszki Wiedźmy by MS

parę sugusów, żelki i powiedziałam:

– Macie. Zimno jest. Nie idziemy.

Jestem cudowną matką, która ma w dupie świeckie tradycje.

A ponieważ jutro uprawiam grobbing, a pojutrze wyjeżdżam odwiedzić Marjannę i Halę Torwar, to życzę Wam (i sobie) otwartych bramek na A1, trzeźwych kierowców jadących z boku, z tyłu i ze strony przeciwnej, suchej jezdni, słońca w plecy, sprawnego abs’u. Życzenia takie pierwszolistopadowe. Piękne.

31 odpowiedzi na “Odbębniłam Halloween”

  1. Wiersz wymyśliłam.

    „Jeśli dzieci nie pójdą spać,
    to ja dostanę 25 lat…”

  2. Kasia Katzer pisze:

    No tak, bo jedziesz Matko na One Republic, dobrze pamiętam? A ze mną nikt nie chciał pójść, buuu 🙁 Ale Ty baw się dobrze.

  3. dodam, że ciężko było o rym do słowa „dożywocie”

  4. Ania Pluta via Facebook pisze:

    Marjanna pewnie już nie może się doczekać Twojej wizyty ;-))

  5. Na pewno. Powiedziała, że przyjmie mnie w piwnicy….

  6. Niechaj noc ciemna przyniesie córeczkom snów krocie, bo jak nie, to MS dostanie dożywocie… ” 😉

  7. „Nic tutaj po nich,
    noc przecież ciemna,
    MS leży na lóżku pomięta”

  8. Gdy OB myśli, że nie ma szczęścia,
    bo dziecko jego twarzy już nie pamięta,
    Matka Sanepid warczy półgłosem,
    że taki chłop to może mieć dzieci w nosie.

  9. Matka Sanepid grzańca kupiła,
    ale go jeszcze nie wypiła,
    bo dzieci ciągle głowę zawracają,
    kieliszki z winem jej chowają.

  10. Przypomniane wiersze MS- łza się w oku kręci. Ze współczucia i zrozumienia… O jeżu, dobrze że H. juz śpi normalnie… 😉

  11. Moje znowu łażą w nocy, a potem wstają ok. 6

  12. Nie straszę. Podejrzewam, że one nigdy nie przestaną…

  13. Dzieciory na widzenie pojechały,
    Mamusi kochanej, na szczęście, nie zabrały,
    Z Sąsiadką do Biedry wyskoczyła,
    Pifko zimne na wieczór zakupiła,
    A teraz z kompami obie siedzą,
    Pifko grzane piją i czipsiki jedzą 😀

  14. an rel pisze:

    Wczoraj widziałam dwa samochody jadące A1 pod prąd… także tego, szerokości Matko S.!

  15. Piekne… do zadumy 😉

  16. Matka Sanepid pisze:

    To stary wpis. Sprzed roku. Ale jutro też będę robić paluszki, jest zimno, więc żadna różnica

  17. I te tiry wyprzedzające się z zawrotną prędkością 91 km/h

  18. Ania Anna pisze:

    Moje paszczaki zawiedzione bo nie zdazymy wrocic od rodzinki w sobote, ale dynie beda 🙂 dzis bedziem robic 🙂

  19. Kasia Singh pisze:

    Paluszki palce lizac!

  20. Matka Aspika pisze:

    w planach muffinki dyniowe strasznie ozdobione 😀

  21. Matko,poproszę przepis na paluchy wiedźmy!

Skomentuj Matka Sanepid Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *