– Dziewczyny, zaraz będzie śniadanie. Bułeczki mam – zachęcam je do ogarnięcia się i przyjścia do kuchni.
– A z makiem te bułeczki? – spytała Córka Pierwsza.
– Nie, zwykłe, kajzerki.
– A świeże?
– Z wczoraj…..
Właśnie jedzą śniadanie. U babci…
– Dziewczyny, zaraz będzie śniadanie. Bułeczki mam – zachęcam je do ogarnięcia się i przyjścia do kuchni.
– A z makiem te bułeczki? – spytała Córka Pierwsza.
– Nie, zwykłe, kajzerki.
– A świeże?
– Z wczoraj…..
Właśnie jedzą śniadanie. U babci…
Ja sie nie dziwie…. tez nie lubie wczorajszych bulek :/
Do najbliższego sklepu mam kilometr. Nie będę zapier…. w piżamie po bułki 😉
Nie?? To co z Ciebie za matka! 😛
Liczę na to, że w miarę normalna 😉
Ja do najblizszego bulkowego sklepu mam jskies 20-25minut pieszo, wiec u nas chleb raczej niz bulki na stole.
Ja mam 5km,,,,
i też na śniadanie jemy „wczorajsze” buły, najlepsze lidlowskie…. nie są gumowe bynajmniej 😛
do piekarnika na 2 minutki i świeżutkie jak prosto z piekarni
Bo swieze pieczywo kupuje sie w wiekszej ilosci i wrzuca do zamrazalki – potem wyjmujesz 10-20 min przed sniadaniem albo wkladasz na kilkanascie sekund do mikrofalowki i gotowe :)))
Chleb najlepiej kupowac krojony do takiej akcji.
weź przestań. Albo żrą wczorajsze, albo wcale. Nie pasuje – droga wolna. o!
😉
Biedactwa 😀 😀 😀
Ty najbardziej widziałaś, jakie one są zabiedzone, nie? :>
zupełnie podzielam Twą teorię MS 🙂
Ja mam sklep z bułkami tuz pod nosem ale i tak na śniadanie są wczorajsze bułki 😀
e, tam, dziewczyny,,,bułki jak bułki…najważniejsze, ze Babcia tak blisko :)) zawsze bym sobie u Babci zjadła !
Ciekawe czy świeże z makiem by je przekonały do przyjścia do matki. U babci ponoć wszystko lepiej smakuje.
wczorajsze kajzerki?! 😉
a my jadłyśmy trzydniowy chleb
w sensie, że my w dzieciństwie, Tuśka jadła wczorajszą chałkę 😉
Czyżby u babci były takie same tylko nutella wysmarowane 😉
Nie, babcia nie używa Nutelli 🙂
najlepiej sobie zamrozić świeże bułki i jak trzeba wcześnie rano wyjąć żeby sie rozmroziły i na śniadanie świeżuchne jak znalazł…
Zazdraszczam babci 🙂 A bułki kupujemy i mrozimy i zawsze są świeże ;)))))))))