Ojciec Biologiczny kupił Córce Pierwszej kolejną lalkę Monster High. Ale bez trumienki. Za to lala jest czarno-różowa. Bo poprzednia była niebiesko-sina i CP nie była do końca zadowolona. Dwa dni później CP oświadczyła:
– Dostałam tego pieska od kolegi – pokazała malutkiego pieska z KinderJajka czy innego szajsu. – To będzie piesek mojej nowej Monster High
– I ona go zeżre… – powiedziałam razem z OB. Bo my ogólnie tak zgodni jesteśmy, że aż się dzisiaj chyba sędziowie sądu rejonowego zdziwili i w trymiga dali nam rozwód (tak wiem, to porażka, dzieciom życie zmarnujemy, sratata) Po wyroku wyszliśmy z sali na lekko już zatłoczony korytarz.
– To co? Stawiasz KFC? – spytałam swojego świeżo upieczonego exmęża.
– Jasne – powiedział świeżo upieczony exmąż.
Świadkowie zdarzenia wybuchnęli śmiechem. A niech się trochę odprężą przed własnymi rozwodami, prawda?
Poza tym zaczęliśmy analizować to, co powiedzieliśmy na sali.
– Widzisz, nie wspomniałam, że zabierasz dziecko w listopadzie do przedszkola w samych skarpetach.
– Ale cię kusiło…
– Mnie? – spytałam.
– No tak! A kto powiedział „Mąż stosuje nieco inne podejście do wychowania, ale to nie zagraża życiu dzieci”?!
Fakt, powiedziałam tak… ale przecież ładnie powiedziałam!
– Ale mnie kurator pochwalił!
– On wystawia dobrą ocenę każdemu, kto nie leży pijany na dywanie! – podsumował OB.
– No wiesz??? – oburzyłam się!
– Dlatego właśnie ty otrzymałaś ocenę świetną!
No. Ja myślę.
Jak się z tym wszystkim czuję? Cóż, powiększone frytki w zestawie B-Smart są jak dla mnie za małe. Jestem trochę głodna…
Smutno mi Matko. ..
Śledzik jest. Napij się
No to teraz wszyscy przystojniacy mogą już bez obaw walić do Matki drzwiami i oknami. OB będzie jeszcze żałował. ;)Wszystkiego dobrego
Nie będzie bo ma mnie w nosie, ale kolejny wysoki brunet ma szansę na szczęście. Moje wypieki
No to panowie – róbcie szturm na Wejherowo!Teraz Matko pora na Twoje szczęście :*
A podział majątku juz był? Tu się zaczną schody…
Ten podział majątku szacowany na -207 000 zł z kredytu we frankach? 😉
Wczoraj wyczytałam w gazecie wierutną „mądrość”: kredyt hipoteczny wiąże zdecydowanie silniej niż ślub. To ja mogę według tego być spokojna 🙂 Jeszcze 20 lat… 😉
Tak jest. Ani to sprzedać, ani nikt z nas nie weźmie spłaty na siebie, bo nie ma zdolności. Ale i w kwestii mieszkania jesteśmy „dogadani”
Pal licho z mieszkaniem…. O honde nie zawalczysz??? 😉
Nie. OB mi ją odda jak kupi sobie auto. Poza tym zapłacił za Clio.
kocham!!!
Kogo? :>
Ciebie, życie <3
😀
My też poszliśmy na obiad do sfinksa.
Eksiu postawił…
oczywiście po rozprawie…zapomniałam dodać…
Ta kwestia o niezagrażaniu życiu dziecka bardzo mi się podoba:)
Jeszcze nie jesteś rozwódką :-).. 21 dni po wyroku…
Powodzenia na nowej drodze życia.
Chociaż kredyt będzie na pół. Musisz szybko jakiegoś chłopa złapać coby się dołożył do rat, czas leci, młodość nie wieczność… I rodziny patchworkowe mogą z mody wyjść…
Moja kuzynka rozwiodła się z mężem ,a po roku okazało się,że zeszli się ,urodziła mu trzecie dziecko i się zeszli haha
wiec uważaj 🙂
To może i mnie napiszesz… jak już dojrzeję?