Bohater filmu Goonies kosił trawnik, żeby kupić sobie rower, MS myła samochód dziadka, Córki… córki to wszystko za darmoszkę mają. Ewentualnie nawet dostają za zęba 5 zyli od wróżki. To je zaprzęgłam do roboty, leniwe bestie. Na bułki żeby zarobiły grosza.
– Siadać przed kompem – krzyknęłam pewnego dnia.
– Ale ja nie umiem tak szybko pisać, jak ty – powiedziała Córka Pierwsza.
Ta, SEO z jej udziałem na pewno zawładnęłyby Internetem.
– W gry Minionki pograsz. Powiesz czy są fajne. Testy takie.
Córka Pierwsza grała dwa dni. Z przerwami na hulajnogę, lody i świeżą szparagówkę z masłem i bułką tartą. Testy zakończyłam pytaniem:
– I co z tymi grami?
– Fajne są. I jest gra “Kupa”.
Faktycznie, jest. Nawet sprawdziłam, gdy nie patrzyły. Pomogłam Kupie podzielić ciuchy na białe i kolorowe i zrobić pranie w odpowiednim proszku. Bo gry na portalu Poki to zbiór wielu, naprawdę wielu gierek, także dla takich maluchów, które dopiero nauczyły się obsługiwać myszkę (CD jeszcze nie potrafi). Można ostrzyc Minionka lub nakręcić mu loki, można go ubrać w sukienkę lub kąpielowy kostium, pomóc posprzątać mu zrujnowany pokój lub upiec z nim bananowe ciasto. Można wyczyścić mu zęby, jak u stomatologa. Razem grałyśmy też w “znajdź pięć różnic”, które momentami naprawdę wymagały skupienia.
Kończąc więc recenzję za Córkę Pierwszą, której chyba nawet grosza nie odpalę, bo tylko się bawiła zamiast pracować, przyczepię się do tego, że obsługa gier jest po angielsku. Chociaż dzieciak szybko chwyta, że trzeba wcisnąć słowo “play”, żeby bawić się dalej. No i jest dużo reklam (napisała ta, co jej najbardziej reklamy przeszkadzają). Ale za to nie ma kłódeczek na grach i nie trzeba dziecku tłumaczyć, że może wejść tylko w jedną z kilku. Tak bywa w innych portalach, wymagających opłacenia abonamentu. A, i nauczcie dzieciaka dźwięk wyłączać, jeśli gra dłużej niż kwadrans. A raczej będzie grać dłużej niż kwadrans. Obstawiam, że połowę polskiej, deszczowej, zimnej jesieni, która już niedługo (bo to, co jest za oknem, to lato, tak?)
Wpis powstał przy współpracy z portalem Poki, na którym znajdziecie między innymi gry Minionki.Żadna z Córek nie ucierpiała, Minionki również wydawały się być zadowolone. Dałyśmy im na końcu banana. Wirtualnego.
moja grała w Pou ,no mowie,fajne ,przyszedł syn i tłumaczy ,ze to kupa
To ziemniaczek! 😀
a myślałaś, że co to jest? 😀
no jakiś ziemniak,bo ja kaleka jezykowa jestem
każdy ziemniak kiedyś będzie kupą
no ,ale ten był przed obróbką
Adoptuj mnie!
Ty się lepiej zastanów jak je później od kompa przegonić. U mnie 8 i 3 lata z czego ten młodszy jest juz lepszy odemnie
powiem, że albo dają mi popracować, albo nie będzie żarcia. Na nie to póki co działa.
CD nie opanowała obsługi myszy? To może już nie opanować – technika idzie naprzód! Mysz może stać się niedługo zabytkiem.
Właśnie dziś w Saturnie widziałem kilkulatkę usiłującą wciskać ikonki na jakimś standzie reklamowym…
Nie miała okazji. Nie daję jej kompa po tym, jak prawie 1,5 roku temu zrzuciła mojego laptopa. Zanim nie spłacę nowego, nie dam i już.