Piję mleko od zawsze, odkąd pamiętam. Gdy miałam 10 lat, mama kupowała je bezpośrednio u sąsiadującego z nami rolnika. Szłam o określonej porze po wielki litrowy słoik z kalkomanią w kształcie wielkiego motyla naklejoną na szkle, byśmy wiedzieli, że to nasz słoik i nasze mleko. Nikt takiej nie miał, bo kalkomania była z paczki od ciotki z Ameryki. I ja z tym słoikiem ciepłego, prosto od krowy mleka, wracałam do domu popijając je z gwinta. Potem mama już wiedziała, że trzeba kupować dwa litry…
Piłam też kawę zbożową z mlekiem w szkole i piłam kakao na tłustym mleku, na którym odkładał się kożuch. Babcia moja zawsze wspominała, że piersią to długo nie karmiła, brała mleko od krowy, a mój tatuś rósł jak na drożdżach. A teraz nagle wszystkie ekoportale wywalają na pierwsze strony fejsa informacje, jakie to mleko jest ble… I że żaden ssak nie poi mlekiem swoich dorosłych dzieci. W duszy to mam, bo żaden inny ssak nie mieszka też w betonowych domach i nie zapitala do roboty. Pojazdem zmechanizowanym do tego.
Nie wyobrażam sobie życia bez mleka, porannej kawy bez mleka, wypadu na miasto bez latte w kawiarni. Nie mam alergii, nie jestem wrażliwa na laktozę, nie mam pierdolca na punkcie żywienia się jedynie warzywami i owocami. Nie mam żadnego defektu, który dyskwalifikuje używanie mleka w mojej diecie. Co więcej, mogę w każdej chwili zamówić w okolicznej mleczarni mleko nieUHT i niepasteryzowane, więc nikt mi nie powie, że piję takie bez składników odżywczych. Nie zjem owsianki przygotowanej na wodzie, nie wyobrażam sobie budyniu na jakimś preparacie z soi, a ryż z jabłkami i cynamonem bez mleka smakowałby tak samo, jak bułka do hamburgera z Biedronki. A przy karmieniu piersią bolączką była dla mnie konieczność odstawienia nabiału, bo jak tylko dziecko walnęło rzadką kupę, to zewsząd słyszałam, że to skaza i że szkodzi, że nie wolno.
Co za lobby się rozrosło? Promujące soję? Udające, że biały nalot z ryżu lub migdałów to jest MLEKO? Odwalcie się od mleka!
u mnie dziennie rodzina spozywa ok. 3 litrow mleka, a spozycie rosnie wraz z dziecmi, zaczynam brac pod uwage zakup wlasnej krowy 😀
a ja uwielbiam mleko ryżowe. Pyszne, słodkie, cudowne ale niestety bardzo drogie – 1 l, ok 10zł za litr
Oluś, ty się nie wkurzaj na teksty o mleku:)))) Jedni piją mleko od krowy, inni kozie, jeszcze inni sojowe i i d. PIj sobie swoje i olewaj resztę:))))
hmm…
komentarze jak po przeczytaniu „Blogera”
szkoda:(
to coś na temat hodowli krów?
Inne ssaki tylko swojego gatunku mleko piją – fakt. A inne pozyskać potrafią? Nie. A odmawiają innego, jak im się pełną michę pod nos podstawi? Też nie.
To tyle w temacie eko-nagonki na mleko 😛
Więcej takich tekstów w blogosferze. Nie wiem skąd ta faza na cichego zabójcę. Uwielbiam mleko i pic będę. W dziecinstwie przyjeżdżał na nasze osiedle rolnik i sprzedawał jeszcze takie cieplutkie i latało się z kanką. I nawet go sanepid 🙂 nie zdążył przebadać.
http://vimeo.com/4270529
Tak, Matko Sanepid, kończą te wyeksploatowane krowy, które normalnie powinny żyć koło 20 lat, a przez taki popyt na mleko jaki mamy w tej chwili żyją nie więcej jak 4 lata i żeby miały pokarm utrzymywane są w permanentnej ciąży. A żeby cielaczek mleka jakże cennego dla pazernego biznesmena nie wypijał, niedługo po urodzeniu zabiera się go od matki i zarzyna, niejednokrotnie na oczach tej biednej krowy. Znajomy robił kiedyś artykuł o rzeźni i zatrudnił się w niej pracując parę dni z ukryta kamerą. Nie chciałabyś widzieć jak taka krowa za swoim cielakiem PŁACZE. Ale żeby nie było, że ze mnie jakiś eko terrorysta, absolutnie nie, i nie moralizuję ludzi na każdym kroku, nikomu nie zabraniam pić mleka. Chciałabym tylko, żeby w tym wszystkim było trochę więcej świadomości.. I wiem, że Ty niezupełnie o tym, że się wkurzasz, że mędzą, że niezdrowe, że nie dla nas i w sumie taka prawda, w mleku jest kazeina, a nam nie rosną przecież ani kopyta ani rogi, a wapnia z tego mleka, który tak chętnie wszyscy używają jako argument, dorosły przewód pokarmowy nie wchłania za dobrze..Ale to mnie akurat rybka, indywidualna sprawa każdego, mnie tylko o odrobinę wrażliwości idzie. Pozdrawiam