Miska na dzieci. Lub na ziemniaczki.

Dziadek Świnka miał rację mówiąc, że „pieczonych ziemniaczków nigdy za wiele”, ale czas już skończyć z rozpustną dietą, dojeść ten ostatni kawałek sernika i przejść na jedynie słuszną dietę NŻD (Nie Żryj Dużo) i Asystor Slim dwa razy dziennie. Dzisiaj bowiem włożyłam sobie na tyłek spodnie dresowe z Lidla, rozmiar M. I na moich udach wyglądają tak… jakby były leginsami. Szok, zażenowanie i ogólnie porażka. Jednak zamiast pójść na zajęcia jakieś sportowe, ogólnorozwojowe i działające napotnie kupię dzieciom miskę z dziurami.

Taką miskę:

Miska Bilibo

Miska Bilibo

Miska ta kosztuje stówę i jeszcze przed tygodniem pomyślałabym, że chyba komuś odpierdzieliło, że wyprodukował miskę dla dzieci i sprzedaje ją za 100 zł. Raz kupiłam silikonową miskę na pranie, taką z uszami. Jest zarąbista, ale kosztowała 25 zł i wciąż uważam, że przepłaciłam.

Dzisiaj jednak Córki dorwały Bilibo u znajomej i bawiły się przednio. Córka Druga ciągle kręciła się wokół własnej osi, chociaż z moją pomocą, bo jeszcze ma trochę za krótkie rączki, by się samodzielnie odpychać, zakładała ją sobie na plecy udając żółwia, na głowę robiąc za Lorda Vadera i wcale bym się nie domyśliła, że chciałaby taką miskę, gdyby nie powiedziała mi wsiadając po wizycie do auta:

– Mamo, a kupisz mi taką miskę?

No ba, pewnie że kupię*. Dostały córki dwie stówy od dziadka, to wydam na miskę, z nadzieją, że owa zabawka zapewni mi spokój, a dzieciom właściwy poziom endorfin. W końcu jestem matką! Samotną matką! Matką Sanepid, psia kość!

 

 

*Oczywiście bardzo możliwe jest to, że po dwóch dniach dzieci oleją miskę. Ale wtedy będę w niej trzymać pieczone ziemniaczki… znaczy sałatki i surówki. A w te dwie dziury wepchnę łyżki sałatkowe. Sprytnie, co?

 

edit: CD już dzisiaj 3 razy pytała o miskę…

30 odpowiedzi na “Miska na dzieci. Lub na ziemniaczki.”

  1. mam taką niebieską miskę i bez szału. Mogę odsprzedać 🙂

  2. nie no 100 za kawałek plastiku i to do tego jeszcze dziurawy. No way!

  3. Lucja Biliczak via Facebook pisze:

    Poszukaj jakiejs uzywanej na Allegro czy jakims innym portalu aukcyjnym.

  4. Olga Krasieńko via Facebook pisze:

    ;D

  5. Lucja Biliczak Joanna Ołubczyńska dziękuję za propozycję, ale to prezent od dziadka, więc wolałabym nowy, w oryginalnym opakowaniu, chociaż rozumiem Wasz zamysł. Na allegro tak czy siak używanych nie ma. Zresztą po jakimś czasie na tym plastiku widać ślady używania…

  6. Marta pisze:

    Dzieci lubia cukry- im prostrze tym lepsze ,
    to samo dotyczy zabawek. Gdzie mozna kupic
    takie cudo

  7. Ok, ja swoją tak czy siak wystawię bo sluzy od dawna do niczego. Do salatki … nie wiem czy ma atest do kontaktu z żywnością

  8. ania pisze:

    no właśnie, ja poproszę o relację z tego, ile córkom się owa miska podobała 🙂

  9. malina pisze:

    a ja znam je z przedszkolnego podworka i sa zarabiste, dzieciaki bawia sie nimi ciagle z ta sama przyjemnoscia. jeszcze niech dziewczynom OB zrobi deske z kolkami, taka na ktora mozna sie polozyc i odpychac nogami albo rekami, gwarantuje ze nie odmowia juz wyjscia na dwor. co do misek, dla mnie wspanialy wynalazek niestety cena studzi moj zapal.

  10. Hanka pisze:

    Poszukaj w sieci ja taką mam za 35 zł

  11. tlusta_papuzka pisze:

    Pierwsze skojarzenie: http://www.youtube.com/watch?v=T55mawaud44

    A miska calkiem fajna, na dowolna zawartosc.

  12. Gosia pisze:

    Stówka… nie mało

  13. roxieSBT pisze:

    Matko, dokladnie wczoraj zastanawialam sie co to za miska – zauwazylam ja przegladajac oferty na zulily – jest za 13 funtow – niestety nie wiem ile wysylka

  14. Oj tak, ziemniaczków nigdy za dużo 🙂

  15. il'ka pisze:

    dzieciom miskę z dziurami, a sobie, w ramach pierwszej części wpisu proponuję to: http://besty.pl/3057730
    Taka była propozycja mojego męża na wiesc o tym, że podobno chcę się odchudzić 🙂

  16. Monika pisze:

    oj nie wiem… jak dla mnie to i tak słaby pomysł… równie dobrze daj im drewniany klocek też będą musiały wymyślać co z nim zrobić. A masz jakieś postanowienia na odchudzanie? Zastanawiam się nad jakimś suplementem diety. Wcześniej ich nie stosowałam także nie wiem których mam unikać. wiele o naturalnym składzie znalazłam na chudzianka.pl a właśnie na takim czymś by mi zależało, jakieś propozycje?

  17. hopsy pisze:

    Matko kupiłas tę miskę? Ile dni dzieci się bawiły? Daj proszę jakiś opis. Pozdrowienia

    • Matka Sanepid pisze:

      Kupiłam, ale ostatecznie używaną. Szału jakiegoś specjalnego na nią nie ma, ale od czasu do czasu się kręcą. Świetnie jednak się nią bawiły na śniegu…..

Skomentuj Hanka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *