Mój niezdrowy optymizm

ON ostatnio spytał (zionąc sarkazmem):

  • Nie jesteś raczej optymistką, co?
  • No raczej… – odpowiedziałam bystro.

No raczej zawsze zakładam, że coś się spierdoli. Że mi nie wyjdzie. Albo że będzie krach. Lub kraksa. Choroba. Śmierć. Że już nie będzie wyborów. I takie tam.

Ale czasami jednak wychodzą ze mnie olbrzymie porcje optymizmu. Głównie, gdy oglądam amerykańskie programy o kupowaniu domów. Uwielbiam je, bo dają mi tyle szczęścia i radości.

Dlaczego? Na przykład jest rodzina: ojciec, matka i 3 dzieci. Żalą się:

  • Mamy tylko dwie łazienki i musimy się nimi dzielić z dziećmi. Co rano przeżywamy koszmar! – mówią bohaterowie programu. Serio???  To może niech dzieci zaczną korzystać z tego basenu, który jest w ogrodzie?
  • Po 10 latach małżeństwa mamy jedynie skromne oszczędności – przyznaje bohaterka, która ogląda dom o powierzchni 240 metrów kwadratowych. – Tylko jakieś 200 000 dolarów.
    No masz… ja po 9 latach małżeństwa mam też tylko 200 000 … zł długu w kredycie we frankach.  A już kompletnie wzrusza mnie obraz kuchni z wyspą i jadalnianym stołem. Całość większa od mojego mieszkania i komentarz w tle: „Kuchnia jest niewielka, ale praktyczna”.

Jak dobrze, że ja nie mam takich zmartwień! Jestem taka szczęśliwa!

33 odpowiedzi na “Mój niezdrowy optymizm”

  1. Asia pisze:

    Nie wiem co za program oglądasz, ale uwilbiam „Miedzynarodowi poszukiwacze domów” i to jak Amerykanie jadą w świat i wszędzie się dziwią jak inni mogą mieszkać w klitkach… 😀

    • Matemi pisze:

      Albo jak narzekają, że sypialnia wielkości polskiej kawalerki jest za mała… 🙂

      • Matka Sanepid pisze:

        Albo oglądają jeden dom i mówią
        – O, sypialnia na parterze, będziemy osobno.
        w następnej scenie oglądają drugi dom i mówią:
        – O, sypialnia na parterze, ale my nie chcemy być osobno.
        A na końcu kupują ten dom, który im się najmniej podobał….

  2. Gosia Wachta pisze:

    Mam podobne odczucia oglądając te programy 🙂 ale dalej oglądam z pasją?

  3. Widzę, że nie tylko ja maniakalnie oglądam takie programy 🙂

  4. Mam podobne odczucia 🙂

  5. Tez to oglądam i tez mnie to rozczula ?

  6. Ewa Kańtoch pisze:

    Przed świętami na jednej takiej grupie internety wygrał post o treści : misio przeznaczył na mój prezent £2500 ,co mam kupić? coś małego chyba?(bo to mała kwota) 😛 Móżdżek malutki może? 😀

  7. albo jak mowię komuś ze zagranicy, że moja łazienka ma wymiary 1.40 na 1.90 i mam tam wannę, umywalkę, toaletę i pralkę oraz kuwete dla kota to mi nie wierzą bo nie ma takich małych pomieszczeń, a to co wymienilam się tam na pewno w ogóle nie zmieść.

  8. Matko, czy Ty masz podglad pod mój tv? Odkrylam kilka dni temu program HGTV i katuje wszystkie amerykanskie programy o domach!

    • Magda pisze:

      bo HGTV to jest teraz zamiast TVN Meteo (Activ). Mój ulubiony teraz kanał! 🙂 Jeszcze są takie fajne programy o widoku za milion dolców. W nich mnie fascynowało to, że na 400m2 apartamentu udaje się komuś zmieścić tylko salon, kuchnię trzy sypialnie i dwie łazienki a potencjalny kupujący chciałby jeszcze do tego jadalnię, której żywcem nie ma gdzie wykroić z tych salonów 🙂

  9. Monika Wlosek pisze:

    Ja oglądam taki program o mini domach i dla nich mini, super mini, co to nawet małżeństwo bez dzieci będzie miało bardzo mało miejsca, to jest 60-70 m2 ?

  10. Matka Sanepid pisze:

    Leżę!
    „Ten dom ma 400 metrów.kw, są w nim 4 sypialnie”
    JPRDL… w Polsce 400 metrów ma chyba przeciętna szkoła podstawowa 😀

  11. doriss pisze:

    no ja nie rozumię jak można mieszkać na 43 m2 w 3 osoby?
    bo my mamy ponad 100 i się nie mieścimy

  12. Olga Ko pisze:

    Też oglądam. Też podziwiam problemy niektórych ?

  13. Monika Monika pisze:

    Moja kuchnia ma 4 m kw. i wszystko w zasięgu ręki ☺

  14. Kama Wie pisze:

    O widze ze nie tylko ja wpadłam w wir home and garden tv 🙂

  15. Monika pisze:

    Widziała, widziałam ten program! 😀 Wrażenia też podobne. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *