Jak wiecie, wiosną kupiłam inny samochód. Za sprawą części moich czytelników, porzuciłam myśl o gnijącej Mazdzie, na rzecz mniej gnijącego i uroczego Hultaja. Potem nawet clio udało się dziadkowi sprzedać za wyższą kwotę niż ja sama go kupiłam, więc zamiana aut była zdecydowanie korzystna. Co prawda nowe auto miało mieć gaz i automatyczną skrzynię biegów, silnik maksymalnie 1,6 i miało być ładne… Cóż, mój Hultaj przypomina przerośnięte Cinquecento, ma manuala, silnik 1,8 i spija 250 zł z mojego portfela przy przejechanych 500 km. Bo benzyna znowu powyżej 5 zł. No nic to.
Ma jednak swoje zalety, takie jak wygodne siedzenia, świetną pozycję za kierownicą, pakowny bagażnik. Skrzynia biegów w nim chodzi, jak zegarki Nowaka. I w środku jest czysty. Nawet OB przestał się nabijać z jego wyglądu, po tym, jak dałam mu się karnąć w zamian za zagłosowanie na Komorowskiego w drugiej turze. OB był zawiedziony, że jego głos nic nie pomógł, a ja wściekła, że ryzykowałam swoim autem…
No ale auto jest. Jak tylko je zobaczyłam, wiedziałam, że będzie moje. Po prostu wołało mnie do siebie przez płot w komisie w Chojnicach. Bardzo się też cieszyłam, że w Hultaju jest kontrolka otwartej klapy bagażnika. Po doświadczeniach z Hondą i clio (clio piszę z małej litery, bo go nie lubię), pomyślałam, że wreszcie przestanę rozładowywać samochód, bo nie zamknęłam klapy…
Dzisiaj już wiem, że powinni mi montować jeszcze alarm dźwiękowy.
.
.
.
.
.
.
PS. Tak sobie pomyślałam, że dopóki nie napisałam wielkiego dzieła literackiego, mogłabym zareklamować kilka aut, nie?
Może i wymyślono, ale nie w zasięgu normalnej kwoty pieniędzy
Wymyślono! w Mondeo jest sygnał dźwiękowy i nawet jest napisane, czy to drzwi (i które) czy też bagażnik 😀
A, i moje Clio mi pokazuje, że mam niezamknięte ;p
Nigdy forda 😛
e tam, nigdy nie mów nigdy 😉 ja mowiłam 'nigdy francuza’… skończyłam z francuzem, który jest (jak na razie) bezawaryjny!
Czy my nadal mówimy o samochodach?
No bo on mnie wołał.. naprawdę. Jeździłam tego dnia 4 innymi autami, kilkadziesiąt zobaczyłam, a i tak wiedziałam, że TEN będzie mój
ale fakt. Rozładowałam.
a to trzeba bylo forda kupic 😛 w moim nie dosc ze pokazuje na obrazku, do tego pisze co mam nie zamkniete a jak i to nie pomaga to dziwnie piszczy i wtedy sie zastanawiam co znowu zrobilam zle 😛
No w Hultaju piszczy, i to koszmarnie wkurwiająco, jak drzwi są niezamknięte. I to wszystko.
O tak kontrolki poszczegolnych drzwi, bagaznika i zapalonych świateł sa super 🙂 a ja odzyskalam moja milosc – centralny zamek – bo w koncu udało mi sie zagonic meza do mechanika 🙂 a trwalo to… oj pół roku będzie jak nic
Nie mam centralnego zamka. Niestety najpierw czeka mnie wymiana opon i zakup nowych felg…
tez mnie takie piszczenie wnerwia…tak u samochodow jak u dzieci
Ooo nie???!! Glosowalas na komora??? Oooo nieeeeeee ;( ;( ;( smutek wielki(((
Nie głosuję na nikogo powiązanego z pisem. Nigdy.
Zafascynowało mnie „karnąć się”:) Wyguglowałam (słownik slangu miejskiego-ha!), bo nigdy się z nim nie spotkałam. Fajnie tak poszerzyć sobie słownik:)
Haha. Matka Sanepid i jej wkład w język polski 😛