Na świętach Bożego Narodzenia nie znam się zbyt dobrze. Moim marzeniem jest jedzenie tego dnia kebaba. Z czosnkowym. Więc później bez całowania. Ciasta jak najbardziej są OK. Prezenty takoż. A ponieważ jestem niekompetentna, to mogę się powymądrzać. To ostatni dzwonek na to, by kupić dzieciom jakieś prezenty pod choinkę. I pragnę zauważyć, że poniższe propozycje są i dla chłopców, i dla dziewczynek. Zgodnie z regułą:
Moje już mają pakiet, więc zakupy zakończone, mogę Wam podpowiedzieć, że:
Klocki Lego Harry Potter
Ceny klocków Lego zaczynają być mocno przesadzone, ale córki dostają po zestawie co roku. Era księżniczek i Krainy Lodu zakończona, teraz wszystko musi być z Harrym.
Perplexus
To kule-labirynty. Dziewczyny bawiły się nimi podczas biwaku w Polańczyku. Były zachwycone. Kule mają różne stopnie trudności. I co ważne, jak wylecą z rąk, przelecą po skarpie, a następnie asfalcie i wylądują pod przyczepą kempingową turystów z Belgii, to wychodzą z takiej podróży bez szwanku. Turyści też.
Prenumerata “Kosmos dla dziewczynek”
i “Świerszczyk”
Kosmos dla dziewczynek to taka mądra gazetka, że ja też ją czytam. W artykułach typu “Jak zdobyć koronę?” wcale nie chodzi o uwodzenie księcia, ale o wspinanie się na najwyższe szczyty ziemi. A Świerszczyk to Świerszczyk.
Książki Jo Nesbo i Nevermoor
To książki, które poleciły dziewczyny na mojej grupie dla Mam hedonistek. Oraz Adam (znacie Adama?)
Puzzle 3D Amazonia
Nie widziałam, ale pomysł fajny. Puzzle są piankowe i mają w komplecie książeczkę o Amazonii.
Filmy Harry Potter
No wiadomo przecież. Córki jeszcze nie widziały żadnego filmu HP. Wreszcie będą miały okazję.
Jeśli podobał Ci się wpis i uważasz, że może się komuś przydać: udostępnij.