W domu potrafię jak obłąkana szukać ładowarki, chociaż mam ze trzy. Mój kot wie lepiej, gdzie są moje rzeczy. Ale kiedy w grę wchodzi wyjazd, nagle wszystko działa jak w zegarku: bilety kupione w idealnym momencie, noclegi zarezerwowane blisko centrum (ale bez przepłacania), a plan zwiedzania ułożony tak, żeby nie tracić ani czasu, ani nerwów.
Czemu w życiu codziennym króluje u mnie chaos, a w podróży jestem jak wojskowy strateg? Bo nie znoszę się gubić. Zwłaszcza za granicą. A ponieważ kocham podróże – opracowałam swój własny system, który działa.
Podróż samodzielna czy z biurem podróży?
Nie neguję żadnego sposobu podróżowania. Są osoby, które raz do roku wchodzą na stronę TUI, Rainbow albo zaglądają do biura Itaki czy Grecos, po czym wybierają konkret, lecą, wypoczywają. Też tak robiłam, tak robią moi bliscy. To świetna opcja. Jednak mi brakuje ofert na weekend w Oslo, dzień w Liverpoolu czy na 24 godziny w Pizie. A takie kręcą mnie bardziej niż all inclusive w Turcji. Dlatego latam sama. Nawet co miesiąc.
Planowanie to też podróż. Tylko że palcem po mapie.
Nie tylko sam wyjazd sprawia frajdę. Dla mnie radość zaczyna się dużo wcześniej – w momencie, gdy znajduję tanie bilety lotnicze do jakiegoś miejsca, które chciałam odwiedzić, albo do takiego, które na zdjęciach w Google Maps wygląda na atrakcyjne. Potem tylko sprawdzam, ile kosztują noclegi, ile podróż z lotniska, klikam, płacę… To wtedy zaczyna się podróż. Na razie tylko w głowie. Ale już cieszy.
Planowanie to sposób, żeby oderwać się na chwilę od codzienności. Przez kilka minut (albo godzin – nie oszukujmy się) jestem na przykład na greckiej plaży albo w muzeum w Liverpoolu. Albo w pociągu do Bergen. Mam wirtualną mapę, kubek kawy, z milion pomysłów na to, jak spędzić tam czas. Nawet jeśli ta podróż ma być za pół roku lub za rok.
Samo planowanie daje radość, zwłaszcza kiedy wiem, że z tego pomysłu naprawdę będzie coś fajnego, niezależnie od pogody i od tego, że na koncie wcale nie mam dużo kasy.
Samodzielne planowanie wakacji nie musi być chaosem
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że ogarnianie wyjazdu to stres, tabele, milion zakładek i nerwowe googlowanie „czy lotnisko jest blisko miasta?”. No i czas. Masa czasu. Przez lata testowania, gubienia się (czasem dosłownie) i noclegów w miejscach, których raczej nikomu bym nie poleciła, stworzyłam system, który działa. A Ty, jeśli też wiesz, jak zaplanować wyjazd, to… możesz oczywiście zrobić to sama. Ale możesz też skorzystać z tego, że ogarnę to za Ciebie.
Co zaplanować przed podróżą?
Zadaj sobie kilka prostych pytań:
- Dokąd chcę jechać i na ile?
- Jakie mam możliwości, gdy chodzi o czas i budżet?
- Czy chcę wszystko mieć zapięte na ostatni guzik, czy zostawiam przestrzeń na spontan?
Potem zaczyna się research: loty, noclegi, transport z lotniska, plan dnia, lokalne atrakcje, jedzenie, bilety, aplikacje, zniżki. Sporo tego, prawda? Jeśli nie masz czasu albo chęci, żeby się w to zagłębiać, mogę po prostu przygotować kompletny plan podróży w PDF, dopasowany do Ciebie, Twoich potrzeb i stylu podróżowania.
Co znajdziesz w moim planie podróży?
Jeśli zamawiasz u mnie kompletny plan, nie dostajesz tylko „lot tu, nocleg tam”. O nie. Oto co przygotowuję:
- Oferty lotów z analizą cen i opcji. Piszę, które warto brać od razu, a które można obserwować, bo szansa na to, że cena spadnie, jest duża.
- Propozycje noclegów z lokalizacją, zaletami i moim komentarzem (często osobistym, bo w wielu miejscach już byłam).
- Dojazd z lotniska – najtańszy, najwygodniejszy, z tipami i rozkładami.
- Plan zwiedzania – dzień po dniu, pod Twoje tempo.
- Sprawdzone rady: co zjeść, czego unikać, na czym oszczędzić.
- Triki podróżnicze, które działają, np. jak kupić jeden bilet dla całej rodziny, jak zaoszczędzić na atrakcjach, gdzie nie dać się naciągnąć.
To nie jest katalog gotowych ofert, ale spersonalizowany scenariusz podróży, który bierze pod uwagę Twoje potrzeby, budżet, lęki, dzieci, tempo, a czasami nawet pogodę.
Moje plany podróży są dla osób, które nie mają czasu ani siły przebijać się przez dziesiątki ofert albo po prostu nie wiedzą, jak to robić. Często zgłaszają się do mnie osoby, które nigdy nie podróżowały inaczej, jak z biurem podróży, ale mają pomysł na wakacje czy city break, których w gotowej ofercie po prostu nie ma. Albo mają ograniczony budżet. Albo po prostu są otwarci na wyjazd samodzielny, a to ich pierwszy krok.
Wejdź na https://mikropodroze.pl/planner i wybierz plan podróży na zamówienie – jeśli chcesz, żebym zrobiła to za Ciebie. Ja ogarnę plan, Ty pakuj się i leć.
